Mam taki niemlody juz komputer Asusa z Win7 home. Bardzo wolno dziala. Z reguly sobie radzilem z takimi problemami. Ale jest cos, co mnie zaskoczylo. Mianowicie na menedzerze zadan gdy sprawdzam procesy i zuzycie procesora to po wlaczeniu firefoxa widze tam lacznie moze 10-15 % zuzycia, a w formie graficznej pokazuje mi od 70-90. I tu pytanie, czy sa jakies wirusy, czy inne tam, ktore moga sprawiac takie niespodzianki? Obawiam sie, ze jak zainstaluje antyvirka, to komp sie nie uruchomi.

Stery z karty. Jeśli laptop się przegrzewa to hard.

:kocia_mama to nie lapek to taka podrobka imaca z asusa. A stery z jakiej karty? Kart jest wiele

Widzę w czym masz problem, masz Asusa

próbowałeś wyłączyć i włączyć ponownie?

nielegalna koparka bitcoinów może to powodować. A przeskanować możesz online - bez instalacji antyvira

:doctore ale to naprawde moze robic roznice na wykresie w menedzerze urzadzen? A mozesz polecic jakis skaner online bez wchodzenia na badziewia typu dobreprogramy itp? Bo tam od ilus lat mozna sie nabawic wiecej problemow, niz pozytku z tego miec

:gibss
Od jakiegoś czasu największym problemem jest sam firefox; chwilowo pomoże wpisanie w pasku about:memory i kliknięcie "Minimize memory usage". Dobrze jest się pozbyć niepotrzebnych dodatków z FF i ogólnie wyczyścić system.

:gibss Zobacz tutaj czy znajdziesz coś dla siebie:
https://www.bitdefender.com/toolbox/freeapps/desktop/

Zaktualizuj do Win10. Jeżeli chcesz trochę zainwestować, to wymień dysk na SSD, nawet tylko na system. To duuużo zmienia.

:czary_mary najpierw uzywalem opery i bylo to samo. Z tym ze przez opere po jakims czasie nie moglem sie juz logowac do banku za pomoca tokena pomimo aktualizacji.Potem poszukalem jakichs mini przegladarek rzekomo zjadajacych mniej zasobow. Ale bylo to samo. I stanelo na firefoxie, bo ptedkosc podobna, ale przynajmniej do banku moge sie zalogowac.

:tilliatillia ten komp ma prawie 10 lat. Ty mi prawisz o win 10 i ssd. Prooosze Cie. Takie problemy to sobie sam rozwiazuje. Dziwia mnie tylko rozne wskazania na menedzerze zadan. Mam lacznie 3 komputery w tym 1 na xpeku jeszcze i ten dziala ok na necie i na menedzerze zadan wszystko jest ok. Z tym ze juz sie nie zaloguje na stronie banku bo wtyczki juz nieaktualizowalne

:gibss coz. Sprobuje znalezc komplet sterownikow do tego wyszukanego modelu i pozostanie reinstalka systemu. Nie chcem, ale chyba muszem

:gibss

Ale moja wypowiedź mogła tobie zasugerować, ze nawet stary komp (a ja takiego mam, tyle, że dołożyłem RAM i wymieniłem dysk na SSD), po aktualizacji do Win10 będzie działał sprawniej.
Po koszmarnej 7, 8 nieco pomogła, ale dopiero 10 naprawdę przyspieszyła pracę kompa. Pomimo ogromnej ilości aktualizacji, których się domaga co jakiś czas.

:tilliatillia ale nadal jakbys nie zrozumial pierwszego posta. Ramu tam jest dosc. Problem polega na zuzyciu procesora przez jakas aplikacje, ktorej nie widze na menedzerze zadan w zakladce procesy, gdyz podane jest ram zuzycie procka na poziomie 10-20% ale gdy w menedzerze przechodze na zakladke graficzna, czyli te zielone paseczki, to pokazuje juz do 90%. Poza tym komputer mial goly system i pierwsze co zainstalowalem, to winampa do muzyki, bo stare przyzwyczajenie, no i opere. I przy przegladarce jest problem. I ogolnie sprawdzam zawsze na menedzerze zadan co jest uruchomione i gdy cos w tle niepotrzebnego dziala, to wylaczam. Ale tu jest jakis szczur co po kanalach chodzi i menedzer zadan przez niego podaje 2 rozne zuzycia procesora. I o to pytam, czy to mozliwe, bo nigdy sie z tym nie spotkalem.

Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to że w widoku graficznym pokazuje Ci obciążenie rzeczywiste, a w menago zadań widzisz tylko swoje procesy. ZTCP tam trzeba zaptaszyć „Pokaż procesy wszystkich użytkowników”. Na usprawiedliwienie dodam, że z Windowsem już dość dawno nie miałem kontaktu, jeżeli coś przekręciłem, to sorki.

Dawniej funkcjonował sposób na wredne wirusy: można było zrestartować komputer w trybie awaryjnym i w nim skanować, to często pozwalało na wykrycie i ubicie robali ukrywających się jako procesy systemowe lub doczepiających się do wykonywalnych plików systemowych, które były ładowane w trybie normalnym. Ale nie wiem, czy z siódemką to zadziała i nie wiem, który z antywirusów dziś pozwala na uruchomienie w trybie awaryjnym.

Dawno temu, jeszcze w późnych latach 90., popularne były następujące porady na problemy z windowsem:
1. format c: i instalacja na czysto;
2. instalacja Linuksa.
Pierwsze miało pomóc na miesiąc, góra kilka, drugie – permanentnie. Ale domyślam się, że żadne z tych 2 rozwiązań nie wchodzi w grę.

Malwarebytes i jedziesz. Ostatnio usunąłem nim w pracy koparkę, której nie widziały antywirusy. Choć u Ciebie jeśli to koparka to jakaś albańska, normalne nie czekają na odpalenie przeglądarki i kopią od momentu startu systemu

:kashpir i to by mialo sens, bo po uruchomieniu systemu explorer jakos jeszcze dziala, ale samo uruchomienie jakiegos odtwarzacza juz troche irytuje. Dzieki. Pogrzebie w wolnej chwili

:kashpir zrobione. Byla koparka riskware i premier opinion mial z 1500 plikow zamieszanych w uj wie co. Niewidoczne w menedzerze zadan i oszukujace wskazniki. Jeszcze raz wielki dzieki gladziutki jak dupa niemowlecia. Jeżeli jeszcze wejdziesz na ten watek, to mialbym pytanie,czy to badziewie samo sie wpierdziela na kompa, czy za posrednictwem jakichs programow? mam na mysli koparke.

Jeśli nie masz publicznego adresu IP to obstawiam, że koparka była bonusem do instalki jakiegoś programu. W pracy koparka wkopała się na serwer testowy - publiczny IP, sporo starych programów i dużo usług działających w sieci - nie było sensu wnikać, odinstalowałem zbędny soft, przekonfigurowałem podejrzane usługi i jest spokój

:kashpir nie mam pojecia co to jest publiczny adres ip, ale domniemywam, ze chodzi o serwer. W kazdym razie trzeci raz dziekuje