BOGATY MEZALIANS.

Ze Szwajcaryi donoszą:
Ks. Krzysztof, najmłodszy brat króla greckiego Konstantyna, liczący obecnie 21 lat życia, wziął w jednem z miast szwajcarskich ślub z wdową po przemysłowcu amerykańskim, nazwiskiem Leeds. Obrzęd odbył się w zupełnej cichości. Pierwszy mąż nowej księżnej greckiej (dawna pani Leeds nosi tytuł książęcy, ponieważ w Grecyi niema prawa o małżeństwach morganatycznych), kierownik tow. kolejowego i fabryk metalowych w Stanach Zjednoczonych, rozwiódł się z nią i zaślubił głośną piękność amerykańską Miss Lewinie Stewald. Ale i z nią rozwiódł się niebawem. Później, udawszy się na operacyę do lekarzy paryskich, umarł w Paryżu (1908), zapisawszy pierwszej swej żonie i synowi z niej urodzonemu 40 milionów dolarów do równego podziału.

Tym sposobem wniosła pani Leeds księciu Krzysztofowi 20 milionów dolarów (100 milionów kor.) w posagu. Jest więc czem mezalians ozłocić. Pozatem posiada nowa księżna wspaniałą rezydencyę w Hampstaed pod Londynem, naszyjnik z pereł oceniony na 2 miliony franków i 40-stą wiosnę życia. Samo przez się rozumieć należy, że bogata wdowa posiadała mnóstwo konkurentów, a pomiędzy nimi wybitnych przedstawicieli arystokracyj angielskiej i francuskiej.

ŻYWY NIEBOSZCZYK.

W Simmeringu wydarzył się w tych dniach następujący wypadek:
Żona pewnego handlowca otrzymała w r. 1915 urzędowe zawiadomienie, że mąż jej poległ na froncie rosyjskim. Wdowa poczyniła starania u władz wojskowych o sprowadzenie z terenu wojny zwłok męża, które też złożono na cmentarzu wiedeńskim. Po upływie dwóch lat wdowa wyszła powtórnie za mąż. Jakież było jej zdziwienie, gdy w tych dniach zjawił się w jej domu pierwszy małżonek, którego śmierć była urzędowo potwierdzoną. Władze będą się musiały zająć prawnemi skutkami tego podwójnego małżeństwa.

BÓJKA SYONISTÓW Z ORTODOKSAMI.

Do „Jud. Wortu" piszą z Mogielnicy, w Król. Pol., że przybył tam rabin Rapaport, syonista, który chciał wygłosić mowę syonistyczną w głównej bożnicy. Rabin miejscowy, jako antysyonista, nie chciał dać pozwolenia. „Syoniści strasznie oburzyli się za to na rabina. Doszło też do bójki podczas której prezes syonistów, M. Braun wyrwał włosy z brody S. Goldszajda. Policya spisała protokół.

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 25-07-1918

100lattemu.pl