Ja myślę, że ci pobożni mężowie, tak troszczący się o dobro narodu i właściwą postawę moralną rodzin, a w szczególności kobiet, powinni jeszcze bardziej wspierać próby podniesienia przyrostu naturalnego. 500zł za urodzone dziecko to dobry początek, ale mogliby docenić też próby i płacić paniom np. 200zł za każdy numerek? Wydaje mi się, że idealnie pasuje do ich mentalności i wpisuje w ich zbożny plan

:yoop a dlaczego tylko paniom? To pachnie dyskryminacją ze względu na płeć. Ostatecznie praca panów też powinna być doceniona. Bez niej cały plan na nic

, ale to by pogłębiało nierówności społeczne - ja bym jeszcze się wzbogacił, a taki Servin dalej 0

Ech... a Wy tylko o pieniądzach

Mnie nie interesują obietnice dania szmalu, tylko zapowiedzi kolejnych zmian polityczno-gospodarczych, dlatego zmroziły mnie dwa cytaty:
- "Polskę trzeba przemyśleć na nowo od strony ustrojowej"
oraz
- Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju. Jak mówił, jest ona "praktycznym wyrazem społecznej gospodarki rynkowej"

Czyżby jeszcze za wcześnie na użycie niemodnego słowa "socjalizm"? Tym razem z nadbudową katolicką

:liiina Dzięki. Już wiem jak nazwać ten pisiorski niemiłosiernie panujący ustrój.
Socjalizm katolicko-narodowy.

:nevya zamkneliby Cie za oszustwo

:nevya redhanded?

:maciek_cherokee dochody to imho zły pomysł.
Lepiej z płaconymi podatkami. To powoduje, że największą siłę głosu ma klasa średnia, a nie milionerzy uciekający do rajów podatkowych.
Przy okazji wycinamy wpływ na wydatkowanie wspólnych pieniędzy dla cwaniaczków żyjących w szarej strefie i nie dokładających się do wspólnego.
Problemem niestety (przy dochodach także) pozostaje zapewnienie tajności głosowania. Skoro kwota zapłaconego podatku jest na tyle unikalna, że wystarcza do uwierzytelnienia e-pita to znaczy, że powiązanie z nią głosu w dobie big data jest trywialnie proste.
Może jakieś progi byłyby rozwiązaniem. 10 kolorów kart czy coś w tym guście.