Roma w LM a w pierwszym meczu przegrała z Barceloną 4:1

Łe, myślałem, że będzie o Giertychu

I Barca poooszła w 3,14 zdu

:gen_italia ja że o cyganach

Kufa, dzisiaj ten dzień obfituje w same dobre wydarzenia. Od samiutkiego rana... wstałem wyspany, koniec miesięcznic (szkoda że postawili jakieś schody co to pałac zasłaniają), dużo dzisiaj dobrej roboty na uczelni, na treningu też się nie rozjebałem, a targam coraz więcej... Wieczór jest, a tu Barca odpada
No po prostu

:stalowy obyś aplikacji nie skończył

:jamis1 najpierw muszę się na nią dostać

Barca wyjebana przez Romę?


Ojesu

Miód na me serce

Chciałbym zobaczyć minę Wojciecha Kowalczyka. No i tego chuja co z ramówki TVP wywalił mecz, bo stwierdził, że nie będzie ciekawy

:nevya w TVP z wiadomych względów żadna decyzja nie może być dobra

To ja się podepnę pod ten wątek z pytaniem:

Dlaczego?! Dlaczego to jest takie interesujące dla mas? Od lat próbuję zrozumieć ten fenomen i nie potrafię. Miliony ludzi dzień w dzień ogląda piłkarzy, przekopuje się przez tabele i ekscytuje się meczami. Dlaczego

:ethordin,

Polecam na dobry początek, ciekawe ujęcie tematu

:ethordin Żaden inny sport nie jest tak piękny. Żaden inny sport nie ma takich zwrotów akcji.. Żaden inny sport nie tworzy tylu bohaterów wywodzących się z najgorszych melin świata .

:ethordin no ten przypadek jest ciekawy jakby Żyła wygrał zawody a po pierwszej serii był 17

:ethordin , to wynika z dziecięcych marzeń o byciu sportowcem pewnie, pewnie też bardziej doceniają ci, którzy trochę grali, przynajmniej tak z moich obserwacji wynika

Bo mama zawsze mowila - idz synku pograj w pilke, a nie np idz porzucaj oszczepem czy innym mlotem

jak będę bardzo zdesperowany, to się zapoznam

:kurzastopa no nie wiem. Ja tam w komercyjnym sporcie nic pięknego nie widzę - nudzi mnie, ale z racji tego, że cały świat mnie bombarduje tym, jakie to zajebiste to próbuję dociec WTF?!

:yanzy niekoniecznie chodziło mi o ten konkretny przypadek, ale dzięki za wyłożenie jak krowie na rowie

Tak sie podjaralem, ze chyba postawie na awans Sewilli!

:ethordin , no nie wiem czy wystarczająco to wyjaśnił, bo mi się nie podoba taka interpretacja. No chyba, że chodziło mu o to, że z Barcelony tak jak z Piotrka wszyscy się śmieją i nikt ich nie lubi, to wtedy tak, dobrze powiedział

:nevya też za dzieciaka grałem w piłkę, nawet lubiłem sobie pokopać, ale i tak meh...

:ethordin No to sobie idź puszczaj kaczki na wodzie. To nie jest komercyjne

tak mi się skojarzyło

:kurzastopa Ciężko to idzie, kiedy ocean faluje

:ethordin to przestań żreć kwasa i przestanie

:stalowy ech... żebym ja tu jeszcze miał skąd pomotać blotter

:ethordin , chodziło mi bardziej o jakieś klubowe rozgrywki, pewnie nawet nie masz świadomości jak takie gówna są rozwinięte w Polsce. Jako nastolatek grałem w okręgówce, ale szczerze mówiąc nie byłem w to specjalnie zaangażowany.

Dopiero na studiach zobaczyłem jakiego można mieć pierdolca na punkcie piłki nożnej - goście, którzy grali po wiejskich ligach żyli tylko tym, obowiązkowo ciuchy klubowe, choćby to była Szambianka Szambowo to zawsze się znalazł jakiś sponsor, który to ufundował. No i jeździli na treningi, mecze, transferowali się z jednego wypizdowia do drugiego, nawet mieli płacone, co prawda głównie obietnicami, ale jednak. To tego rodzaju goście najbardziej jarają się piłką.

Podejrzewam więc, że za tym wszystkim głównie stoją marzenia - im większe, tym większa fascynacja piłką.

Nie grałam w piłkę nożną, nie zakładam klubowych ciuchów, nie czerpię z piłki żadnych zysków, ale jestem kibicem od dziecka. Emocjonuję się meczami, mam swoich faworytów (raczej na poziomie LM, niż naszej polskiej okręgówki - może to potwierdzić ) i jest mi smutno, jak przegrywają. Gratuluję Romie zwycięstwa.
Visca el Barca! Jeszcze zwyciężycie

:nevya Biedni ludzie. Gdyby tylko ktoś pomógł im w odpowiednim momencie

Tak przy okazji to się pochwalę, że widziałem zwycięską ekipę jeszcze w tej edycji Ligi Mistrzów Tylko nie patrzcie na cenę, bo i tak Was nie stać

:ethordin

+1