No dobra - takie coś ma sens. Tzn nie ma, bo rodzynki są oczywiście pycha, ale ma A czy jest tu jakaś osoba, która lubi rodzynki wszędzie poza sernikiem?

Ja ogółem nie rozumiem o co chodzi z sernikiem. Każdy, zawsze, wszędzie robi ten pierdolony sernik

:kurzastopa do sernika przekonałam się od biedy dopiero wtedy kiedy zjadłam sernik teściowej - robi taki pyszny, który prawie nie smakuje jak sernik. Za to ma wiśnie i rodzynki Od tej pory jem serniki, ale się nie zachwycam. Nigdy nie będzie to moim ciastem pierwszego wyboru.

:kurzastopa
Bo to proste ciasto. Wrzucasz do malaksera 2-3 żółtka, szklankę-półtorej cukru, kostkę masła/margaryny, twaróg pod wierzch, zapach pomarańczowy, saszetkę budyniu wanilinowego, jak Ci pasuje to 1/3 szklanki mleka. BZIUUUUUUUUUUT przez 5 mi.! Dorzucasz do masy piane z białek i na brytfannę! Jak chcesz możesz ją wyłożyć od spodu ciastem kruchym (nawet ze sklepu) lub herbatnikami. A jak już ci się bardzo nudzi to pod koniec pieczenia walisz słodką pianą po wierzchu z kokosem lub bez. Ogólnie roboty na 15, max. 20 minut bez wliczania pieczenia.

Aż ochoty nabrałem.

:miss_cappuccino ja nie lubie rodzynek w serniku z tego powodu, ze robia sie mokre i flaczeja. Suche lubie

Ja tam lubię wszystkie serniki
Ostatnio zrobiłam z neta jakiś nowy, inny... z malinami i płatkami migdałowymi... #ojeżujakietodobre

jutro sie biore za sernik na podstawie z murzynka na urodziny syna. Tylko najpierw sobie twarog musze zrobic, bo u mnie tylko fety i inne slone

skórka z pomarańczy tylko do old fashioned