W tych reklamach, co to się w nie sprzedał, bo pewnie na młodego pieniądze potrzebne. W reklamie leci jakoś tak, że w dieslu to się wszystko psuje - dwumasa, wtryski, czy co tam jeszcze. A w hybrydach nie... To się nie psuje, bo tego nie ma. Ale się nie zająknął, że tam technologia taka, że najdrobniejsza usterka skazuje w zasadzie tylko na serwis fabryczny, a jak się coś już zepsuje, to koszta grubo przekraczające naprawy tego "awaryjnego "diesla. Oj, jak to pieniążki pomagają w ostrym locie koszącym, chyba można powiedzieć, że legendzie dziennikarstwa motoryzacyjnego w tym kraju.
--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".