Ale spokojnie, nie naprawdę to tylko algorytmy, a biedna Gal dowiedziała się po fakcie
Ale efekt jest całkiem całkiem :
To trochę przerażające, ale zdaje się że jest tego więcej.
Autor przeróbki, kryjący się pod pseudonimem deepfakes, przyznał, że wykorzystał wiele bibliotek dostępnych jako otwarte oprogramowanie, a informacje na temat twarzy Gal Gadot stworzona sztuczna inteligencja czerpała z wyszukiwań obrazów na Google, zdjęć agencyjnych oraz filmów opublikowanych w serwisie YouTube.
Ale efekt jest całkiem całkiem :
To trochę przerażające, ale zdaje się że jest tego więcej.
Autor przeróbki, kryjący się pod pseudonimem deepfakes, przyznał, że wykorzystał wiele bibliotek dostępnych jako otwarte oprogramowanie, a informacje na temat twarzy Gal Gadot stworzona sztuczna inteligencja czerpała z wyszukiwań obrazów na Google, zdjęć agencyjnych oraz filmów opublikowanych w serwisie YouTube.
--