SPRAWA WOJSKA POLSKIEGO
Łącznie z postanowieniem Rady regencyjnej dyskutowana jest w tutejszych kołach nadzwyczaj żywo sprawa wojska polskiego. W sprawie tej nastąpić ma, jednak nie bezpośrednio ze strony Rady regenc. parę ważnych pociągnięć, które kwestyę tę miałyby popchnąć w szybszem tempie naprzód. Kwestya powrotu Legionów z Galicyi do Warszawy nie jest jeszcze dyskutowana. W każdym razie wszyscy tu sobie zdają sprawę, że utworzenie armii bez udziału Legionów nie jest możliwe.
Sekretarz Rady regencyjnej ks. Chełmicki jest zdecydowanym zwolennikiem natychmiastowego tworzenia armii. Tego też zdania jest podobno arcybiskup Rakowski!
Z licznych, oderwanych wynurzeń kierujących polityków należy wnioskować, że Rada regencyjna będzie stanowczo obstawać za tem, by Legiony wróciły w całości lub w części do Królestwa Polskiego.
RUCH ASYMILACYJNY WŚRÓD ŻYDÓW
W licznych kołach inteligencyi żydowskiej daje się zauważyć nadzwyczaj charakterystyczny objaw. Wielu żydów teraz właśnie poczęły razić ich nazwiska niepolskie, wobec czego zamierzają się zwrócić do Rady regencyjnej o zezwolenie na zamianę tych obcobrzmiących nazwisk na polskie. W podaniach odnośnych podkreślać zamierzają żydzi przedewszystkiem tło moralne swego kroku, to mianowicie, że
jako obywatele Polski nie chcą brzmieniem nazwiska odróżniać się od innych obywateli Polaków.
Ten objaw jest nadzwyczaj znamienny. Ludność żydowska widzi w coraz bardziej konkretne formy przyoblekającą się polską państwowość — stara się dostosować do nowych warunków bytu.
BÓJKA
Onegdaj spostrzegł w Dębnikach żołnierz niejaki Józef Wdowiak koło swojej żony Anny rywala. Między Wdowiakiem a rywalem wywiązała się sprzeczka, w której rywal Józef Ż. postrzelił z rewolweru Wdowiaka w palec.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 31-10-1917
100lattemu,pl