https://natemat.pl/218207,orly-gorskiego-poddano-dezubekizacji-pilkarzom-ze-zlotej-jedenastki-lub-ich-bliskim-obnizono-emerytury
To wszystko rzecz jasna w imię sprawiedliwości społecznej. Aby w wolnej Polsce kaci nie żyli lepiej niż ich ofiary. Ale co komu zawinili piłkarze? I to ci, dzięki którym w latach 70' polscy kibice mieli mnóstwo powodów do radości? Naprawdę, trudno odgadnąć.
Jak wyjaśnia "Gazeta Wyborcza", nowe przepisy, na mocy których emerytury byłych funkcjonariuszy PRL-owskich służb zostaną znacznie obniżone, dotyczą także sportowców w klubach tzw. pionu gwardyjskiego. Najsłynniejszym i najbardziej utytułowanym klubem sportowym z tej "półki" jest Wisła Kraków. Do tego należałoby wspomnieć jeszcze choćby o Olimpii Poznań, Polonii Bydgoszcz, Błękitnych Kielce, Broni Radom, Gwardii Warszawa czy Gwardii Białystok. Określenie "klub gwardyjski" może być nieco mylące – faktycznie chodziło o to, że były do kluby milicyjne. Zazwyczaj lepiej wyposażone niż inne kluby, ale ich zawodnicy ze służbami mundurowymi raczej nie mieli wiele wspólnego. Choć ustawodawca swoje wie.
Jednym z takich "gwardyjskich" zawodników jest Kazimierz Kmiecik – jeden z najlepszych piłkarzy złotej jedenastki Kazimierza Górskiego. Był jednym z tych, którym polska reprezentacja zawdzięcza złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w 1972 r. w Monachium oraz brąz na Mistrzostwach Świata w Montrealu w 1974 r. Podlega dezubekizacji, bo w PRL przez 15 lat grał w gwardyjskiej Wiśle Kraków.
Dezubekizacja dopadła jeszcze dwóch innych piłkarzy z reprezentacji pod wodzą Górskiego: Jerzego Kraskę (bo występował w Gwardii Warszawa) oraz Antoniego Szymanowskiego (obrońcę, który występował i w krakowskiej Wiśle, i w stołecznej Gwardii). Kmiecik o zmniejszeniu swojej emerytury mówi niechętnie. Liczy, że da się to jeszcze jakoś odkręcić.
Emerytury tracą nie tylko dawni zawodnicy klubów gwardyjskich, także ich bliscy. "Wyborcza" opisuje sytuację Urszuli Norkowskiej, wdowy po legendarnym piłkarzu bydgoskiej Polonii Marianie Norkowskim. Na przełomie lat 50.i i 60. był jednym z najlepszych napastników drużyny.
Urszula Norkowska już otrzymała decyzję o obniżeniu renty po nieżyjącym od 16 lat mężu. Uzasadnienie jest takie, że piłkarz był zawodnikiem Polonii z etatem w milicji. Jak większość sportowców z takich klubów.
Ustawa dezubekizacyjna została przyjęta na słynnym głosowaniu w Sali Kolumnowej. Politycy PiS wówczas nawet argumentowali, że opozycja zorganizowała "pucz", aby zablokować obniżenie SB-ckich emerytur. Argumenty, że przepisy skrzywdzą wiele niewinnych osób, nie trafiały do rządzących. Ustawa daje jednak furtkę – minister Mariusz Błaszczak może cofnąć decyzję o obniżeniu emerytury. Nie każdy jednak zamierza prosić szefa MSWiA o taką łaskę.
To wszystko rzecz jasna w imię sprawiedliwości społecznej. Aby w wolnej Polsce kaci nie żyli lepiej niż ich ofiary. Ale co komu zawinili piłkarze? I to ci, dzięki którym w latach 70' polscy kibice mieli mnóstwo powodów do radości? Naprawdę, trudno odgadnąć.
Jak wyjaśnia "Gazeta Wyborcza", nowe przepisy, na mocy których emerytury byłych funkcjonariuszy PRL-owskich służb zostaną znacznie obniżone, dotyczą także sportowców w klubach tzw. pionu gwardyjskiego. Najsłynniejszym i najbardziej utytułowanym klubem sportowym z tej "półki" jest Wisła Kraków. Do tego należałoby wspomnieć jeszcze choćby o Olimpii Poznań, Polonii Bydgoszcz, Błękitnych Kielce, Broni Radom, Gwardii Warszawa czy Gwardii Białystok. Określenie "klub gwardyjski" może być nieco mylące – faktycznie chodziło o to, że były do kluby milicyjne. Zazwyczaj lepiej wyposażone niż inne kluby, ale ich zawodnicy ze służbami mundurowymi raczej nie mieli wiele wspólnego. Choć ustawodawca swoje wie.
Jednym z takich "gwardyjskich" zawodników jest Kazimierz Kmiecik – jeden z najlepszych piłkarzy złotej jedenastki Kazimierza Górskiego. Był jednym z tych, którym polska reprezentacja zawdzięcza złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w 1972 r. w Monachium oraz brąz na Mistrzostwach Świata w Montrealu w 1974 r. Podlega dezubekizacji, bo w PRL przez 15 lat grał w gwardyjskiej Wiśle Kraków.
Dezubekizacja dopadła jeszcze dwóch innych piłkarzy z reprezentacji pod wodzą Górskiego: Jerzego Kraskę (bo występował w Gwardii Warszawa) oraz Antoniego Szymanowskiego (obrońcę, który występował i w krakowskiej Wiśle, i w stołecznej Gwardii). Kmiecik o zmniejszeniu swojej emerytury mówi niechętnie. Liczy, że da się to jeszcze jakoś odkręcić.
Emerytury tracą nie tylko dawni zawodnicy klubów gwardyjskich, także ich bliscy. "Wyborcza" opisuje sytuację Urszuli Norkowskiej, wdowy po legendarnym piłkarzu bydgoskiej Polonii Marianie Norkowskim. Na przełomie lat 50.i i 60. był jednym z najlepszych napastników drużyny.
Urszula Norkowska już otrzymała decyzję o obniżeniu renty po nieżyjącym od 16 lat mężu. Uzasadnienie jest takie, że piłkarz był zawodnikiem Polonii z etatem w milicji. Jak większość sportowców z takich klubów.
Ustawa dezubekizacyjna została przyjęta na słynnym głosowaniu w Sali Kolumnowej. Politycy PiS wówczas nawet argumentowali, że opozycja zorganizowała "pucz", aby zablokować obniżenie SB-ckich emerytur. Argumenty, że przepisy skrzywdzą wiele niewinnych osób, nie trafiały do rządzących. Ustawa daje jednak furtkę – minister Mariusz Błaszczak może cofnąć decyzję o obniżeniu emerytury. Nie każdy jednak zamierza prosić szefa MSWiA o taką łaskę.