Postanowiłem pójść za modą i robić sobie tzw zielone koktajle.
Nabyłem wiec drogą kupna trochę składników wg przepisu - owoce, warzywa, zioła.
W spiżarce leżał niueużywany chyba nigdy blender który dostaliśmy kiedyś tam jako prezent. Jeszcze oryginalnie zapakowany...
Pokroiłem więc wszystko, wpakowałem do blendera... odpaliłem...
Zmiksowało się trochę słabo jak na moje oko, ale ok.
Myślałem, że będzie bardziej płynne...
Wlałem do kubka,
Piję - nawet smaczne...
Naglę czuję w ustach kawałek platsiku czy silikonu czy czegoś tam... w każdym razie tworzywo sztuczne.. Jeden kawałek, potem drugi, trzeci.....
No i się okazało, że nie zdjąłem osłony z nożyka. Pewnie większość udało się wyciągnąć, ale być może coś połknąłem...
Czy coś może grozić czy raczej to tworzywo wydalę ?
Pozdro...
Nabyłem wiec drogą kupna trochę składników wg przepisu - owoce, warzywa, zioła.
W spiżarce leżał niueużywany chyba nigdy blender który dostaliśmy kiedyś tam jako prezent. Jeszcze oryginalnie zapakowany...
Pokroiłem więc wszystko, wpakowałem do blendera... odpaliłem...
Zmiksowało się trochę słabo jak na moje oko, ale ok.
Myślałem, że będzie bardziej płynne...
Wlałem do kubka,
Piję - nawet smaczne...
Naglę czuję w ustach kawałek platsiku czy silikonu czy czegoś tam... w każdym razie tworzywo sztuczne.. Jeden kawałek, potem drugi, trzeci.....
No i się okazało, że nie zdjąłem osłony z nożyka. Pewnie większość udało się wyciągnąć, ale być może coś połknąłem...
Czy coś może grozić czy raczej to tworzywo wydalę ?
Pozdro...
--
Nie ma takiej melodii, której nie można wypierdzieć...