:pietafon ja tu nie jestem od bycia zajebistym
i od samego początku to powtarzałem. Jak mi tam pisali kiedyś, że "iskier nowa jakość JM" to mówiłem, że to jest jak z dziewczyną nową jak się ma lat naście, że się człowiek najpierw nacieszy i mu to wady wszelakie przesłania, a potem człek zaczyna i wady dostrzegać i mu to nierzadko obmierzłe zaczyna się wydawać na tyle, że nawet te krótkie chwile w łóżku mu codzienności nie uratują.
I, co chciałbym zauważyć, nie popełniłem czynu, który popełniają wszelakie inne "znane" tak czy inaczej osoby internetu i nie założyłem grupy swoich fanów i nie zbieram swojej prywatnej publiki, która by mnie głaskała po jajkach, ani nawet nie mam grupy na fejsie pokroju "maczety iskiera" gdzie mógłbym z łoskotem i niekrytą satysfakcją usuwać brzydkie posty i komentarze, a moi przyboczni admini kontrolowaliby kwestię tego co mówić wolno, a co jest do usunięcia i zbanowania po wsze czasy.
Taka grupa to jest moc, bo wołałbym "ej weźcie mi wrzućcie jutro z rana 50 okejek na Joe", "a weźcie mi dajcie z 50 wykopów mojego arta na wypoku to wejdzie na główną i zarobię 10 zł premii za wejścia", "a weźcie poodpowiadajcie na negatywne komentarze pod artem, bo mnie wkurzajo", a wystarczyłoby mieć ze 100 zaangażowanych osób, żeby zakrzywiać rzeczywistość w internecie i ogłaszać się nowym Bogiem bitów, szamanem światłowodów, gwiazdą wschodzącą na firmamencie polskiego nieba internetów.
Wtedy ktoś by mi napisał w końcu "Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu." - i miałby rację.
Czynu nie popełniłem, bo nigdy mi na głaskaniu nie zależało, bo nigdym ani najlepszy w niczym nie był, ani nawet wyjątkowy w jakiś szczególny sposób, a Pani od polskiego zawsze mówiła, że ze mnie to nic nie będzie i ja jej wierzę, bo zdanie starszych od siebie i bardziej doświadczonych to szanować trzeba.