:gogosiek po pierwsze to są dwie niezależne kwestie. To czy ktoś ubiera się dla innych czy ubiera się tak, żeby samemu być zadowolonym ze swojego wyglądu, nie oznacza, że ingerencja w cudzy gust jest ok. Po drugie ja nie twierdzę, że to co napisałam tyczy się wszystkich - wypowiadam się tylko w swoim imieniu. Staram się ubierać tak, żeby być zadowoloną z tego co mam na sobie i żeby pi razy oko pasowało to do okazji i tyle. I dla mnie takie coś usłyszane od koleżanki, którą znam tylko z pracy oznaczałoby przekroczenie granicy znajomości i uznanie jej za nachalną. I ze swojej strony nigdy bym czegoś takiego nie powiedziała, w sumie obcej osobie.
--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!