W "Szkle" podali krócitki materiał o piesku, którego jakieś jebane bydle przywiązało w lesie do drzewa. Piesek uratowany przez zupełny przypadek: wybawca jednego dnia słyszał w lesie szczekanie, ale zignorował, wrócił do tego lasu po kilku dniach - i usłyszał skamlenie. I zaniepokoił się. Na szczęście zdążył.
To ja mam taką gorącą prośbę, jak pójdziecie na grzyby czy na spacer do lasu i usłyszycie szczekanie, wycie, skamlenie - sprawdźcie to.
I wyjdzie ze mnie konfident ale w dupie to mam: a jak Wasz sąsiad, mający pieska, wyjeżdża na wakacje, zainteresujcie się niby przypadkiem, co planuje zrobić z pieskiem. Takie baranie łby myślą, że wszyscy wokół są ślepi i mają w dupie. Niech wiedzą, że nie jesteśmy ślepi i nie mamy.
A temu, co tego kundelka związał za łapki i przywiązał w lesie: chuj ci w dupę i cyrklem pod kolano. I żeby ci jebańcu nigdy nie stanął.
Wybacz :Breata, to silniejsze ode mnie.
To ja mam taką gorącą prośbę, jak pójdziecie na grzyby czy na spacer do lasu i usłyszycie szczekanie, wycie, skamlenie - sprawdźcie to.
I wyjdzie ze mnie konfident ale w dupie to mam: a jak Wasz sąsiad, mający pieska, wyjeżdża na wakacje, zainteresujcie się niby przypadkiem, co planuje zrobić z pieskiem. Takie baranie łby myślą, że wszyscy wokół są ślepi i mają w dupie. Niech wiedzą, że nie jesteśmy ślepi i nie mamy.
A temu, co tego kundelka związał za łapki i przywiązał w lesie: chuj ci w dupę i cyrklem pod kolano. I żeby ci jebańcu nigdy nie stanął.
Wybacz :Breata, to silniejsze ode mnie.
Ostatnio edytowany:
2017-07-08 23:13:29
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...