Wczoraj byłam na super imprezie od godziny 17-tej do 23-ciej. Było fajne żarełko, lody, ciasto, czerwone super winko, ale to nie koniec. Potem rozpaliliśmy piękne ognisko /ja tylko patrzyłam, jak się rozpala / i piekliśmy kiełbasy - każdy sobie. Dalej - wino, tzn. ja piłam, bo starsza córka piła piwo i nawet rozlała je zbijając kufelek. Młodsza /kierowca/ ani kropelki.
Wnuk /11 lat/ jeszcze nie pije, ale chyba ślinka mu już leci.
No i graliśmy w różne dziwne, ale fajne gry, których jeszcze nie znałam i nawet z tego przepicia / dwie duże lampki wina/ już nie pamiętam, jak się te gry nazywały.
Jedne były z obrazkami na spostrzegawczość, drugie z klockami, które trzeba było wyciągać z wieży i budować jeszcze wyższą wieżę. Następna, to taka z kółkami i w te kółka wkładało się takie drugie kółka /czarną lub białą stroną/ i potem trzeba było tym pierwszym kółkiem przeskakiwać w wolne pole, a kółka po drodze odwracać kolorem na drugą stronę.
Była też taka dziwna kostka Rubika /niekolorowa/ - trudna do ułożenia - miała różne pola w formie kwadratów i prostokątów, no i jeszcze ten kręcący się nowo-modny wichajster.
A na koniec mój wnuk pochwalił mi się, że został jutuberem i to bez niczyjej pomocy - sam do tego doszedł i jednocześnie zawstydził, ponieważ on więcej potrafi w komputerze niż ja i ma już 237 jakichś tam subskrypcji /marzy mu się chociaż z milion tych subskrypcji/, a ja się na tym w ogóle nie znam.
Poza tym sam sobie zaprojektował do zajęć komputerowych takie długie biurko i naskładał sobie /datki, prezenty finansowe/ kasę na to biurko. Ma na nim dwa monitory, podświetlaną trójkolorową klawiaturę, jakieś kamerki, ekrany, oświetlenia - sporo tego, a ja tylko laptopa.
I teraz bardzo proszę Was o pomoc - jak nazywają się te gry?
Wnuk /11 lat/ jeszcze nie pije, ale chyba ślinka mu już leci.
No i graliśmy w różne dziwne, ale fajne gry, których jeszcze nie znałam i nawet z tego przepicia / dwie duże lampki wina/ już nie pamiętam, jak się te gry nazywały.
Jedne były z obrazkami na spostrzegawczość, drugie z klockami, które trzeba było wyciągać z wieży i budować jeszcze wyższą wieżę. Następna, to taka z kółkami i w te kółka wkładało się takie drugie kółka /czarną lub białą stroną/ i potem trzeba było tym pierwszym kółkiem przeskakiwać w wolne pole, a kółka po drodze odwracać kolorem na drugą stronę.
Była też taka dziwna kostka Rubika /niekolorowa/ - trudna do ułożenia - miała różne pola w formie kwadratów i prostokątów, no i jeszcze ten kręcący się nowo-modny wichajster.
A na koniec mój wnuk pochwalił mi się, że został jutuberem i to bez niczyjej pomocy - sam do tego doszedł i jednocześnie zawstydził, ponieważ on więcej potrafi w komputerze niż ja i ma już 237 jakichś tam subskrypcji /marzy mu się chociaż z milion tych subskrypcji/, a ja się na tym w ogóle nie znam.
Poza tym sam sobie zaprojektował do zajęć komputerowych takie długie biurko i naskładał sobie /datki, prezenty finansowe/ kasę na to biurko. Ma na nim dwa monitory, podświetlaną trójkolorową klawiaturę, jakieś kamerki, ekrany, oświetlenia - sporo tego, a ja tylko laptopa.
I teraz bardzo proszę Was o pomoc - jak nazywają się te gry?
Ostatnio edytowany:
2017-06-11 11:23:11
--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/