SKUTKI ŚWIĄTECZNEJ STRZELANINY.
15 b. m. po wyjściu z cerkwi w Tustanowicach, rozpoczęła się tradycyjna strzelanina we wsi. Kilku niedorostków, wydostawszy w niewiadomy sposób większą, ilość „calichloricum" zabawiało się strzelaniną w tak nieostrożny sposób, że odrzucony siłą wybuchu kamień, poranił niebezpiecznie troje przyglądających się strzelaninie dzieci i samego sprawcę.
Z BORYSŁAWIA. PŁONĄCY MOST.
Przed niedawnym czasem o godzinie 5 popołudniu, zajęły się z niewiadomej przyczyny słupy poziome, borysławskiego głównego mostu, na rzece Tyśmienicy. Działo się to w chwili, gdy z powodu świątecznego dnia, panował na ulicy niezwykle ożywiony ruch. Akcya ratunkowa odbywała się w ten sposób, że kilku wyrostków gasiło ogień wodą z Tyśmienicy, zlewając nietylko zajęte słupy, lecz i gapiów, tłumnie na moście i brzegu zgromadzonych.
KARA POSTU W AUSTRYI.
Austryacki „Streffleurs Militaerblatt” donosi, że kara postu ustanowiona regulaminem na czas mobilizacyi zmienia się w ten sposób, że ukarani postem lub zaostrzonym aresztem mają tylko wtenczas jeden dzień pościć, jeżeli czas kary wynosi 10 dni lub więcej. Lekarz badający każdego skazanego przed rozpoczęciem kary może usunąć także i ten jeden dzień postu.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 24-04-1917
ZŁOTÓW. ŚMIERTELNY WYPADEK.
Robotnik Fischer woził mierzwę w pole. W drodze spadł z wozu i dostał się pod koła, które przeszły mu przez głowę. Został na miejscu trupem. Liczył lat 64.
ELBLĄG. NIESZCZĘŚCIE.
Posiedziciel Kantler z poblizkiej wioski, będący na urlopie, wracał wieczorem końmi z Elbląga do domu. Z powodu ćmy wjechał wozem do rzeki i utonął wraz z końmi. Osierocił żonę i pięcioro dzieci.
Kurjer Poznański, 24-04-1917
CHROPACZÓW. NIEPOPRAWNY ZŁODZIEJ.
Górnik Piotr Wilczek z Bogucic, który już był 4 razy karany, skradł znowu murarzowi Cebuli ubranie i trochę żywności. Sąd skazał niepoprawnego złodzieja na dwa lata i 6 miesięcy domu karnego.
Dziennik Śląski: przez lud-dla ludu!, 24-04-1917
https://100lattemu.pl/
