Szkoda, że to nie jest akcja zorganizowana tak, jak kiedyś radio z ryjem zrobiło. Wpłacało się pieniążki, a koszta przekazu oni pokrywali. Nawet gotowe druczki były dostępne. Wystarczyło kwotę wpisać. Więc się wpisywało 1 grosz, a koszt przelewu, to było zdaje się 2.50
PS. Przecież mają 40% poparcie, więc gdzie te pieniążki? Najwidoczniej to poparcie mają tylko wtedy, kiedy to oni pieniądze rozdają. A jak suweren musiałby ze swojej kieszeni coś wysupłać, to już nie tak do końca z tym będzie...
PPS. Chwila! 40% to ma wódka. Więc ile oni tego poparcia mają?