Są tacy, co mają żółte papiery i mogą.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zandarmi-macierewicza-z-dodatkami-jak-komandosi-grom/l4xxnjv
Antoniego Macierewicza chroni Oddział Specjalny Żandarmerii Wojskowej z Warszawy. Jak dowiedział się Onet, aż dwudziestu ludzi tej jednostki zostało przydzielonych bezpośrednio do pilnowania szefa resortu. Minister docenił ich pracę. Zrównał ich dodatki z dodatkami elitarnego GROM-u.
Dodatek do pensji jest spory, wynosi ponad 2 tysiące złotych miesięcznie. – Choć to nie jest mała kwota, żołnierze GROM ciężko zapracowali na każdą, wydaną na nich z budżetu państwa, złotówkę. A co takiego, wyjątkowego zrobili żandarmi? – pyta jeden z byłych komandosów.
Zapytaliśmy resort obrony o powody tak hojnego wynagrodzenia żołnierzy Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej z Warszawy. Mimo że minęły już ponad dwa tygodnie, nie dostaliśmy odpowiedzi.
Jeden z wysokich rangą oficerów tłumaczył Onetowi to tym, że żandarmi wykazali się podczas szczytu NATO. – Uczestniczyli w jego zabezpieczeniu i dali radę, to trzeba im oddać – mówi. Ale czy to wystarczy? – Cóż, to też kupowanie lojalności. Tworzenie gwardii wiernych pretorian. Nie ma się co oszukiwać – dodaje ten sam oficer.
- Ten dodatek stawia w niekomfortowej sytuacji także funkcjonariuszy BOR, którzy ochraniają najważniejsze osoby w państwie, a mają niższe pensje i dodatki niż ten oddział żandarmerii – mówi Andrzej Rozenek, były poseł sejmowej komisji obrony narodowej.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zandarmi-macierewicza-z-dodatkami-jak-komandosi-grom/l4xxnjv
Antoniego Macierewicza chroni Oddział Specjalny Żandarmerii Wojskowej z Warszawy. Jak dowiedział się Onet, aż dwudziestu ludzi tej jednostki zostało przydzielonych bezpośrednio do pilnowania szefa resortu. Minister docenił ich pracę. Zrównał ich dodatki z dodatkami elitarnego GROM-u.
Dodatek do pensji jest spory, wynosi ponad 2 tysiące złotych miesięcznie. – Choć to nie jest mała kwota, żołnierze GROM ciężko zapracowali na każdą, wydaną na nich z budżetu państwa, złotówkę. A co takiego, wyjątkowego zrobili żandarmi? – pyta jeden z byłych komandosów.
Zapytaliśmy resort obrony o powody tak hojnego wynagrodzenia żołnierzy Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej z Warszawy. Mimo że minęły już ponad dwa tygodnie, nie dostaliśmy odpowiedzi.
Jeden z wysokich rangą oficerów tłumaczył Onetowi to tym, że żandarmi wykazali się podczas szczytu NATO. – Uczestniczyli w jego zabezpieczeniu i dali radę, to trzeba im oddać – mówi. Ale czy to wystarczy? – Cóż, to też kupowanie lojalności. Tworzenie gwardii wiernych pretorian. Nie ma się co oszukiwać – dodaje ten sam oficer.
- Ten dodatek stawia w niekomfortowej sytuacji także funkcjonariuszy BOR, którzy ochraniają najważniejsze osoby w państwie, a mają niższe pensje i dodatki niż ten oddział żandarmerii – mówi Andrzej Rozenek, były poseł sejmowej komisji obrony narodowej.