:ethordin e, TK pogrążyło PiS tylko w środowiskach inteligencji, i ludzi którym chciało się poczytać i zrozumieć trochę podstaw prawa w Polsce. Sprawę z TK tak naprawdę do końca rozumie może 30% społeczeństwa, i to raczej nie ci, którzy na PiS głosowali. No, może prócz profesor Staniszkis
Reszta podzieliła się na zasadzie "może i nie do końca rozumiem, ale staję po stronie swojego obozu politycznego", co zresztą było widać w wielu komentarzach zwolenników obu stron.
To nie jest spór który wielu ludzi przyjmuje jako "sprawy dotykającej mnie na co dzień", co wynika po prostu z braku wiedzy- której zresztą nie każdy musi posiadać. Ale PiS zabrał się za podkopanie autorytetów ludzi, którzy taką wiedzą dysponują (a nie oszukujmy się- z tych "autorytetów" wielu na przestrzeni lat dało powody do tego podkopywania, wkładając samemu oręż w rękę PiSu, jak przewały w sądownictwie, prokuraturze itd). A PiS ma z czego brać- każda władza po kolei ma wiele za uszami, a Kaczyński doskonale wykorzystuje frustrację i niewiedzę ludzi. W końcu on, i jego poplecznicy którzy rozliczają w oczach wielu ludzi mogą wydawać się tymi mówiącymi prawdę i mającymi rację w sporze o TK, w końcu rozliczają sądownictwo, prokuratorów, którzy brali w łapę, tworzyli układy, przymykali oko na przewały i korupcję wśród kolegów.
Natomiast sprawy światopoglądowe, jak aborcja, antykoncepcja, religia w życiu publicznym i różne inne tworzą w ludziach o wiele więcej emocji, niż jakiś Trybunał, o którego istnieniu wielu ludzi się dowiedziało w momencie, gdy PiS przypuścił atak na instytucję i Rzeplińskiego. A emocje te będą miały o wiele większy odzew na ulicach w formie protestów, co pokazały Czarne Protesty kobiet, i co mogą pokazać nogi wyborców jednak pchających ich do urn tym razem