Heh, robicie te strony tak, że jak człowiek robi coś poza siedzeniem na forum to nie nadąży z odpowiedziami. Będzie więc wyrywkowo a nie do każdego, przepraszam.
I tak, będzie ściana tekstu. Wiem, że są osoby którym nadmiar liter przeszkadza, ale to nie szkodzi bo do nich i tak nic nie dociera. Dlatego wersja tl/dr już tutaj:
1. ban należy się też :tilliatillia
2. to że kogoś nie lubicie nie znaczy, że powinien być traktowany inaczej
ściana tekstu:
------------------
Pierwsze co - ja nie dyskutuje z banem dla Miśka. Zresztą dyskusji tu nie ma, bo to nie demokracja, wiadomo. (Zresztą jakby była demokracja, to by np. gówniane 20standupów nie trafiało na główną). Wydawało mi się jednak, że zamiast demokracji jest rozsądek/pragmatyzm zarządzającego. Rozsądek wymaga konsekwencji. Jeśli nikt się nie obrusza na CODZIENNE bluzgi i personalne jazdy na forum, to gdzie tu jest konsekwencja za zrobienie dokładnie tego samego (i to jeszcze w słusznej sprawie - bo offtop o gejach był potrzebny w temacie o kotach jak rybie rower). Ale ja nie o tym - mówiłem, że nie dyskutuję, dostał bana to dostał. Ale dlaczego tylko on?
Czemu bana nie dostał :tilliatillia? To nie jest jego pierwszy przypadek chamskiego zachowania, a jego post skierowany do Miśka był wulgarny i obraźliwy. Drugi tekst (ten o tym czy Misiek szkołę skończył) też najwyższych lotów nie był. Ale jakoś nie widziałem nigdzie
z tekstem ":tilliatillia przeproś kolegę, a jak nie to ban". Czemu? Należy mu się tak samo. Jeśli udajemy, że
objawił się sam z siebie, bo przeczytał rzeczy i się wkurzył, to mam wrażenie, że nie czytał uważnie.
Po drugie - umiecie czasem wyjrzeć za granice swoich grajdołków? To, że A spija miód z dziubka B (czy tam z tyłka C, nie wnikam) i że wzajemnie klepiecie się po głowach, a D, X, Y Z (i T) nie lubicie to normalne - w końcu ludzie są ludźmi, mają antypatie i sympatie. Ale to, że pozwalacie temu lubieniu/nielubieniu przeważyć nad obiektywnością czy logiką to już dobrze nie jest. Zachowujecie się jak smarki w podstawówce - grupka może się śmiać z tego nielubianego fajtłapy, ale jak fajtłapa się naśmiewa z nich to nie jest dobrze. Grupka się cieszy jak nauczycielka ustawi fajtłapę do kąta, ale jak ustawi kogoś z grupki to nauczycielka głupia i zła. Uzasadnianie sobie "ban dla X dobry bo go nie lubię i lepsze będzie bez niego forum" jest krańcowo głupie. Dowodzi ograniczenia i prymitywizmu tak myślącej osoby.
A po trzecie - kończąc z udawaniem, że
się objawił sam z siebie - jaką trzeba być piz.. jakim żeńskim organem rozrodczym.. żeby lecieć na skargę do moda za gównoburzę. Trzeba nie mieć jaj i być pozbawionym zupełnie kręgosłupa. No, ale może to tylko moja opinia.