Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Maltańska policja, czyli jest ciekawie...
vivacee
vivacee - Superbojownik · 7 lat temu
Ludzie narzekają na policję w Polsce, więc pozwolę sobie opisać parę sytuacji z policją z Malty. Z racji jakiejś tam kibicowskiej przeszłości (ponad 100 wyjazdów) spotkałem się z policją w różnych miastach i różnych krajach. Od wyluzowanych włochów, spiętych funkcjonariuszy prewencji w Szczecinie, złotozębnych Azerów, ogarniających spory tłum w kilkanaście osób angoli w Manchesterze. Czyli zarówno normalni ludzie wykonujący swoją pracę, jak i skrajne pojeby, które wyżywają się na innych. Od jakiegoś czasu mieszkam pracuję na Malcie, więc krótko o nich.

Ogólnie rzecz ujmując, są to śmierdzące lenie o aparycji nauczyciela fizyki z gimnazjum. Chude jak patyki, lub z turbonadwagą, często w okularach, wyglądają jak strachy na wróble w swoich przydługich kurtkach. Jako że najczęściej mam z nimi do czynienia w rozrywkowej dzielnicy miasta w którym mieszkam, często gęsto widzę, jak jeden z drugim wchodzi sobie do baru, zamawia drina, spokojnie go wypija, po czym wraca do pracy. I nikogo to specjalnie nie dziwi. Z resztą do alkoholu na Malcie też dojdziemy… Są też tzw. Rapid Intervention Unit, czyli takie lepsze psiaki, w czarnym umundurowaniu taktycznym, w kamizelach, z bronią palną i taserami. Wspomniałem, że ci zwykli broni nie mają? No nie mają. Jedynie kajdanki i latarki. Te rapidy nie są o wiele lepsze, choć przeważają wśród nich młodzi goście, raczej więksi niż przeciętni, ale zdarzają się też goście z niezłą nadwagą.

No ale zacznijmy.

Pracuję na bramce w klubie nocnym, coś w stylu cocomo. Panie na ulicy zapraszają kolesi do środka, po czym naciągają ich na drinki i taniec w strefie private, czyli w osobnych pokoikach. Niektórzy wychodzą z lokalu po jednym tańcu, zostawiając w kasie i na barze 100€, ale są też strzały, gdy wchodzi z ulicy armator z Grecji, siedzi od 21 do 13, wali koks w toalecie i zostawia 43 tysiące euro. Tak, 43 tysiące za oglądanie dwóch prężących się w takt muzyki panienek. Tylko tyle. Może z nimi rozmawiać, patrzeć, ale nic więcej. W sumie, to nie wiadomo, co się dzieje w strefie private, ale dziewczęta mają absolutny zakaz jakichkolwiek kontaktów seksualnych. Prostytucja na Malcie jest zakazana i jeśli w jakiś sposób by się okazało, że doszło do czegoś, to klub jest zamknięty, właściciel dostaje karę, dziewczyna, która jest jak 90% innych dziewcząt rumunką, zostaje deportowana i dostaje misia w paszport. Przynajmniej tak mi mówiono, bo świadkiem takiej sytuacji nie byłem. Właściciele lokali się pilnują i jak tylko policja pojawia się na horyzoncie, to bramkarze przekazują sobie info przez radio (każdy tutaj ma kontakt z bazą), dodatkowy większość z nas ma piloty, którymi włącza się lampę stroboskopową w lokalu. Wtedy wszyscy w środku wiedzą, że mają kilka-klikanaście sekund na zgaszenie fajek, barmani na schowanie popielniczek, a dziewczyny na ewentualne ubranie się, w sensie założenie staników, jeśli takowe mają zdjęte.

Wracamy do policji. Parę dni temu, w lokalu, w którym pracuję, jakiś koleś próbował płacić fałszywym sianem. No jest to grube przestępstwo, swego czasu można było za to w Polsce dostać czapę. W USA o ile dobrze pamiętam 20 lat. Przy okazji ciekawostka, amerykańska Secret Service, poza ochranianiem prezydenta zajmuje się ściganiem fałszerstw pieniędzy. No nic, nasza pani menago wybiega na zewnętrzną i wzywa stojącą na zewnątrz, jak zawsze w weekendy ekipę policji. Wchodzi takich 4 rozmemłanych kolesi do środka, pytają co się dzieje, podchodzą do gościa, pytają, czy to prawda, po czym wychodzą z lokalu, bo w sumie, to oni nie wiedzą co robić i muszą zadzwonić do oficera dyżurnego. W tym czasie, koleś udaje się do kibla, gdzie trefny towar spuszcza w kiblu. Policjanty tymczasem dostają instrukcje, wracają do lokalu, zawijają kolesia do radiolki i jadą z nim na posterunek. Po godzinie koleś wraca z kwitkiem A-4 na którym jest napisane, że faktycznie, tak było, ale on żartował, no i ogóle to przeprasza i już więcej nie będzie. I jak gdyby nigdy nic, wchodzi do lokalu i wraca do picia.

Druga akcja. Nawalony koleś jedzie samochodem, nie wyrabia na zakręcie, uderza w murek przy hotelu. Obsługa wzywa policję. Przyjeżdża radiolka, dwóch policjantów łazi dookoła fury i murka, gada między sobą, dyskutuje, kombinuje. W końcu pytają kierowcę, czy fura zapala. Kierowca próbuje, samochód odpala. „Za 5 minut ma cię tu nie być” rzucają do niego, wsiadają do radiolki i zadowoleni z siebie odjeżdżają. Po chwili, szlaczkiem odjeżdża sprawca zdarzenia, gubiąc po drodze części i lejąc za sobą płyn z chłodnicy.

Akcja trzecia. Policja urządziła blokadę. Na jednokierunkowej, za zakrętem ustawili się i sprawdzają wszystkich wracających z imprezy. W samochodzie, w którym jechał mój kumpel siedzi 7 osób. Wszyscy spici, na podłodze puszki po piwie, w środku ziołowe akwarium. Do furki podchodzi jakiś młody psiak, bije paluchami w dach czapki, okno się uchyla, bucha ze środka chmura dymu. No tu nawet nie było dyskusji, młodziak biegnie po jakiegoś oberwąsa. Ten przychodzi, patrzy na kierowcę uśmiecha się i mówi, jest was pięciu w środku, więc niech dwóch wyjdzie, ominie blokadę, wy sobie przejedziecie, a oni wsiądą z powrotem. Okazało się bowiem, że kierujący wesołym autem był jego znajomkiem…

Podsumowując. Kolesiom się po prostu nie chce. Jak to mi tłumaczył znajomy maltańczyk, każde zatrzymanie, to ileś godzin papierkowej roboty, potem wizyta w sądzie, no po co to komu? Lepiej puścić kolesia do domu.

Aha. W zeszłym roku poważnie wzięto się za pijanych kierowców. Sensacją było to, że dostali alkomaty, a na koniec roku pochwalili się, że w 2016 sprawdzili trzeźwość 246 kierowców. Przez cały k.. rok

Tak że ten. Wesoło tu z nimi mamy

niemamnietu_niemamnetu
Czyli taki PRL, ale z dostępem do Internetu

jasiu88
jasiu88 - Superbojownik · 7 lat temu
z policją tam do czynienia nie miałem, ale pijani kierowcy to norma

Uczulony
Uczulony - Superbojownik · 7 lat temu
kurde za tyle to i ja "potancze"

--
Uczulony nie badz leniwym q.tasem by pappy

happy
happy - Wredziocha · 7 lat temu
:uczulony w trakcie URLOPA?

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

Uczulony
Uczulony - Superbojownik · 7 lat temu
:pappy dorobić na boku do emerytury

--
Uczulony nie badz leniwym q.tasem by pappy

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 7 lat temu
Będąc na Malcie w życiu nie widziałem Maltańskiej Policji. Coś w tym jest.

--

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 7 lat temu
O tu się o tym rozpisałem swojego czasu. I o piciu i prowadzeniu też pisałem.

https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&i=2029701&t=2029701

--
Forum > Hyde Park V > Maltańska policja, czyli jest ciekawie...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj