:gogosiek, może fakt, że nie chodzę na imprezy, ma coś do rzeczy :/
A może po prostu mam tak pojebane w główce, że jak nie mam porządku, to się źle czuję.
Nie zasnę, gdy w zlewozmywaku jest choćby jeden nieumyty kubek, przed wyjazdem na urlop dokładnie sprzątam, każda rzecz ma swoje miejsce, dokumenty archiwizuję, a obudzona z głębokiego snu potrafię odpowiedzieć dokładnie gdzie coś się w i moim domu znajduje. Ciuchy układam najpierw według rodzaju, a potem według koloru.
To się jakoś nazywa, ale nie wiem jak. I nie jestem pewna, czy chcę wiedzieć
A może po prostu mam tak pojebane w główce, że jak nie mam porządku, to się źle czuję.
Nie zasnę, gdy w zlewozmywaku jest choćby jeden nieumyty kubek, przed wyjazdem na urlop dokładnie sprzątam, każda rzecz ma swoje miejsce, dokumenty archiwizuję, a obudzona z głębokiego snu potrafię odpowiedzieć dokładnie gdzie coś się w i moim domu znajduje. Ciuchy układam najpierw według rodzaju, a potem według koloru.
To się jakoś nazywa, ale nie wiem jak. I nie jestem pewna, czy chcę wiedzieć
--
chodzenie po bagnach wciąga :)