Wszystkim Bojowniczkom o płodność i pajdokrację, Bojownikom wyklepłym, :blu co psu pierogi lepiła i osobienno koleżance :kwiateck, która mi pięknie tajgera przystroiła, życzę Wesołych Świąt, leżenia do góry brzuchem, niezłomnej walki z kaloriami, a w wolnych chwilach podnoszenia okrzyku "precz!", tak by sąsiedzi słyszeli
Życzę szanowania narodowych tradycji, bo bez tego nas zwyczajnie nie ma

Na szczęście mamy wsparcie



Pozwolę sobie też przytoczyć kolędę ze śpiewnika co to mi po prababci został.

"Wstawszy pasterz bardzo rano
wyszedł z budy, wlazł na siano,
boć go czczyca zdejmowała
jaka dawno nie bywała..."

Zgłębianie treści pozostawiam uczonym Bojowniczkom/kom a pozostałym wskazuję drogę : pamiętajcie - jak czczyca to od razu na siano!

Wesoluchnych

To, idąc za ciosem:



Z naciskiem na "zdrowych", bo jak zdrowie jest, to reszta sama przyjdzie!!! Pyrsk!

Niech Wam pierogi pójdą odpowiednio w cycki i bicepsy

Och jej, dziękuję! Do tych pięknych życzeń dokładam swoje żeby nikt bojownictwa nie denerwował, żeby zawsze Wam się chciało, a cały wszechświat ochoczo sprzyjał temu chceniu

To ja dorzucam Wam odrobinę cierpliwości, bo nikt nie wie co przyniesie nam kolejny rok.
I pamiętać, może być beznadziejnie, ale zawsze jest ktoś kto pomoże. Kochajmy się.

A ja wam powiem (taa, znów będzie o Kaczmarskim ) - że jedną z najpiękniejszych kolęd jaką słyszałem, napisał On właśnie. I o ile z cnót boskich w wyniku różnych zawirowań została mi tylko Nadzieja, o tyle "W kołysce ziemi obiecanej" potrafi mnie schwycić w miejscu, za które nie lubię jak mnie ktokolwiek łapie. I bez typowych tu skojarzeń proszę.
Piosenka niestety jest wciąż aktualna...
Zarazem nic się nie zmieniło,
Rzekami płyną krew i łzy,
Ręce się myje, jak się myło,
I z ofiar dobrowolnych drwi;

Czci się nadzieję, wiarę, miłość
I to się trwoni, co się czci.
I to się trwoni, co się czci.

Życząc wszystkim by stał się Cud:
https://www.youtube.com/watch?v=NJUK-M_YATc

I wzajemnie

Więcej mocy i uśmiechu dla Was
Wesołych Świąt

To i ja