Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.
z 3miasta. Już po basenie i saunie gonię na śniadanko. Jakoś wczoraj mnie nie zastanawiało dlaczego nikt mi na basenie nie przeszkadza, dziś dopiero ogarnąłem, że jestem jednym gościem w hotelu.
Od rana umierają zwierzęta. Śliska droga i słońce w oczy jak twierdzi kierowca, dobrze, że uskoczyłem przed posoką. Samochód dostawczy trafił kołem prosto w psa wielkości dużego szczura... Psia mać, jakoś mi to popsuło nastrój.