a mianowicie:

1. Który z Was ma brodę i wąsy?
2. Dlaczego tak dużo polskich mężczyzn zapuszcza brody i wąsy?
3. Dlaczego te brody i wąsy macie najczęściej zaniedbane? Wyglądacie wtedy okropnie!
4. Czy nie przeszkadzają Wam takie przerośnięte zarosty w jedzeniu, piciu?
5. Czy Wasze partnerki tolerują takie niechlujne zarosty? Ja bym się z takim nie pocałowała!

Osobiście nawet podobają mi się panowie brodacze, wąsacze, ale pod warunkiem, że to wszystko macie zadbane, odpowiednio przycięte, tak żeby widać było usta i zęby, jak się
uśmiechniecie, ale niestety rzadko kiedy widać faceta z zadbanym zarostem na twarzy.
Wyglądacie wtedy, jak brudni jaskiniowcy.
Nawet nie wiecie, jak bardzo na tym tracicie w swoim wizerunku.

Mam wyjebane.

:skijlen
Brodę i wąsy masz wyjebane? Pokaż, jak to wygląda na fotce.

:empatyczna taki żarcik? Hihi.

Ryj mam gładki jak lodowisko po przejeździe rolby. Tym bardziej po pojawieniu się mody na homoseksua...tfu, lumberseksualizm.

Nie goliłem się od jakiegoś półtora roku, albo i lepiej. Jednak noszę taki dwu do pięciodniowego zarost. "Golę" się maszynką do strzyżenia. Więc raczej pod krzaczasty, zaniedbany zarost nie podpadam. A wolę się oglądać właśnie taki zarośnięty. Na szczęście mam gęsty zarost. Na nieszczęście bardzo wysoki, aż za wysoki.

:empatyczna Chodzi o to, żeby tym zarostem odcedzać plankton.

Dziękuję za pytanie i cieszę się że mogłem pomóc.

A właśnie, ryj na wietrze nie marznie

:fiol78
Jaki plankton? Kobiety, które wolą zadbanych mężczyzn?

:hubbabubba
O, to na pewno ważny powód, szczególnie zimą.

Miałem wąsy, miałem też brodę. Wąsy podkręcane na wosk, broda codziennie trymerowana. Ani jedna osoba nie powiedziała, że wyglądam dobrze, więc się ogoliłem

:sawpel jak z wąsem przypominałeś Podsiadło, to ludzie mieli racje milcząc

:tomcat Raczej takie:

:tomcat_tc raczej Sobecką

Nie byłem ogolony na gładko od jakichś sześciu lat. Z różnych powodów. Można sobie na przykład zostawić trochę zupy na później.

Serio głównym powodem jest lenistwo oraz oszczędność czasu. Gdyby przyjąć, że na codzienne golenie traciłem około pięciu minut każdego ranka roboczego dnia to zyskałem przez ten czas jakieś 130h porannego snu. A każda minuta snu rano liczy się jak dziesięć wieczorem.

1. Jeśli to co mam na twarzy można uznać za brodę, to tak...
2. Ich spytaj... ja bez brody wyglądam jak na zdjęciu. A nie chce mi się dowodu wyciągać ciągle...
3. Patrz punkt 1... tego nie da się ogarnąć. I mam lenia.
4. Za krótkie, aby przeszkadzało... Ale napoje łapie w miarę dobrze...
5. Nie przeszkadza... lubi ciągać za brodę... bródkę... to gówno na brodzie.

:sawpel
Piękne


:mojs
Za szczerość

broda jest, wąsy są. ostatnio usłyszałem że wyglądam jak Gandalf Szary
z całowaniem problemów nie mam, więc raczej są "chlujne", zresztą wąsy mam - w przeciwieństwie do brody - symboliczne
do żarcia nie wchodzi. zarastać ro trzeba umić
czuwaj

Pełny zarost noszę już kilka ładnych lat. Teraz ma z 10cm. Ciepło zimą

Mam brodę i wąsy. Żonie bardziej odpowiada to niż gładko ogolony. Co do higieny to jest takie nowoczesne coś co się mydło nazywa. I nie ma problemu z czystością brody.

zialena82
Wiesz, zawsze się można umyć, a wygoda przede wszystkim.

Nie wszystko, co ma brodę, to facet.
Pizdy też mają włosy.

Golę się podobnie jak :hubbabubba , maszynką do strzyżenia. Żyletką tylko na specjalne okazje. Poza tym po maszynce zostaje "kilkudniowy" zarost a to wygląda na mojej gębie naprawdę dobrze. Gdy z "kilkudniowym" zarostem paraduję przez miasto w gumofilcach, kufajce i z widłami w dłoni... wszystkie kobiety się za mną oglądają.

:tynf :tynf
Pewnie nie tylko oglądają się, ale śmieją się z takiego wariata.

:empatyczna
Pomyliłaś różnicę w znaczeniu słowa "śmieją" a "uśmiechają".

Moim zdaniem moda na brodę przypasowała osobom potrzebującym oparcia, uwagi w społeczności. Ja nie muszę.

A ja to się znacznie wcześniej oderwałem od naszych wspólnych przodków, i owłosienia na twarzy nie posiadam.
Nawet jak bym chciał to i tak niezbyt rośnie - takie jakieś pojedyncze, nieskoordynowane kłaki

Dobrze, że przynajmniej na głowie jest conieco - mądrej głowy włos się trzyma

:tomasz35
Gdzieś Ci te Twoje męskie hormony musiały zasiać owłosienie - widocznie głowa była lepiej nawożona.

Ja się ogolić nie pozwolę, zarost noszę od przed wojny. No obra golę co jakiś czas, ale zarastam szybko jak WSK w krzakach, więc no problemo.

zialena82 Empatyczna tak gada, a pewnie czochrałaby się o brodę, jak kozica z egzemą o skały

Czuję się jak w szkole, poległem na pierwszym pytaniu.