Bo ja kupiłem sobie kilogram fasolki szparagowej (żółtej), wymyłem, poobcinałem końcówki i nastawiłem w garnku z udkiem z kurczaka, dwoma suszonymi grzybkami i solą, plus trochę jarzynki. Fasolę wcinałem prosto z wody. zresztą nadal wcinam; może być z tego świetny pomysł na przekąskę przy jakiejś imprezie, tylko muszę pomyśleć nad recepturą... może sos Tabasco z przecierem pomidorowym do maczania? Udko będzie na kolację. Resztę fasoli pokroję dodam suszonych grzybów pełną garść... albo dwie i będę miał na jutro zupę fasolowo - grzybową. Ciekawe jak będzie smakowała?
--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.