Żeby kłaść przewód sterujący do bramy i domofonu przez środek trawnika pod domem na głębokości około 15 cm. Tak się złożyło, że ktoś tam kwiatki zaczął sadzić, inne roślinki korzeniami go trochę obrosły. A jeszcze dodatkowo później kładli tam rurę gazową i jakimś dziwnym trafem ten przewód im się na niej owinął. A potem zdziwienie, że czemu nie działa, A było tak pięknie...

widze ze radiowe sterowanie nic nie mowi w polsce b

Radiowo to se pospólstwo diso polo słucha, kogo stać, ten kładzie kable, wstyd że panicz nie wie
To samo w domach, wszyscy by internet tylko przez wi-fi odbierali, nikomu skrętka niepotrzebna

Mnie to nie dziwi, grube jak ręka kable odkopaliśmy dziś na takiej głębokości, a i 15000V potrafi kura wygrzebać

Za to system ''Podejdź no do płota, jako i ja podchodzę'' działa zawsze

A co do pytania z tematu, to tak wygląda, jak ktoś próbuje robić sam i posiłkuje się poradami z internetu, albo sprzedawców.
Przewody przeważnie zwykłe, bo w sklepie ziemnych nie mieli, albo nie wiedzą co to, jeśli idą w rurze, to też raczej nie takiej która do tego służy itd.
Z mojej obserwacji wygląda to tak, że chujnia chujnię pogania jeśli skąpimy na fachowcu i materiałach, bo STO ZŁOTYCH piechotą nie chodzi

Robotę wykonywał człowiek, którego znam. Ponoć się zna i jest w tym dobry. Tym się szczyci. Nie pierwsza to robota, którą mi przychodzi po nim poprawiać. Ale zlecającym też był człowiek nie do końca zielony. Ale pewnie chłopaki popiwkowali przy okazji i są skutki. Robota w sumie nie najgorsza, ale plecy mnie dzisiaj trochę bolą, bo nie kopię rowów na co dzień.
:gadh wyjaśnij mi, po co radiowe sterowanie, skoro do bramy i tak trzeba doprowadzić zasilanie? To jaka różnica w tym, czy położy się jeden przewód, czy dwa za jednym zamachem? Chyba, że znasz jakąś inną metodę zasilania silników w siłownikach skrzydeł bramy. Chętnie posłucham. I jak często trzeba wymieniać baterie w systemie wideofonu? Na jaką odległość działa? Na jakie zakłócenia jest taki system podatny? No słucham cię bardzo wnikliwie. Bo pieprznąć sobie, jak łysy grzywką o kant kuli, to każdy głupek potrafi. Więc czekam na argumenty i dane techniczne.
Teraz położyłem przewód doziemny 7 x 2 x 0.5 w podwójnej izolacji, oczywiście żelowany. Położyłem go wzdłuż podmurówki ganku, na głębokości ponad 30 cm, więc liczę, że nikt tam nie będzie grzebać. I system udało się przywrócić do poprawnej pracy, a nawet więcej, bo uruchomiłem otwieranie bramy wjazdowej z panelu wideodomofonu, co ponoć było niemożliwe. Ech, ci znafcy przez wielkie Gie...

:hubbabubba No i zjebałeś. Na takiej głębokości(30cm) to się drzewka sadzi. U takich jemiołów jak Twój, kładzie się przewody w rurze stalowej. Taniej wychodzi.

Ej! Znają głębokość. Znają dokładną trasę przewodu, Przewód leży przytulony do podmurówki, więc go raczej nie przetną, bo mi było ciężko się tam dokopać. A jak przetną znowu, to już wprawiony jestem Zastanawiałem się na cienkim arotem, ale kupiony przewód jest dobrej jakości, więc odpuściłem.
Pozostała mi jeszcze konserwacja bramy i ostateczne regulacje. Ale to już jutro.

:hubbabubba E tam, nie takie rzeczy już się zdarzały
https://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/347655,Haker-z-lopata-staruszka-odciela-kraj-od-sieci

:Radio


Ja, ja. Za stówę to nawet byś rozmawiać nie chciał

:tiliatilia Póki co wyceniam bezpłatnie

Najlepiej wszystko kłaść na 70-80 cm, podsypka 10 cm piasku, 10 cm piasku na kabel, 10 cm gruntu rodzimego, na to folia, w tym wypadku niebieska i dopiero zasypujemy. Ale prawie nikt tak nie robi
Jak grunt jest kamienisty to dodatkowo rura, ale nie żaden peszel za złotówkę.
Jeśli to jest ponad 15m to nie kopiemy tego ręcznie, minikoparka z dojazdem bierze STO ZŁOTYCH za te parę metrów.
Trasę każdy zna przez najbliższy tydzień, potem zapomnij, chyba że zrobisz inwentaryzację geodezyjną i zdjęcia przed zasypaniem, ale ponownie, prawie nikt tego nie robi, a już na pewno nie do kabli w ogródku

:radioactive ja mam tak poukładane we łbie, że twarzy nie zapamiętam, imienia nie zapamiętam, ale robotę zapamiętam. Ja wiem, jak się kładzie przewody zgodnie z normami i jakimi kolorami oznacza. Ale to się praktykuje na terenach "niczyich", gdzie pojawić się mogą brygady innych wykonawców. Na terenie prywatnych posesji nikt się nie będzie bawić w takie ceregiele. Zgodzę się, że dobrze jest nanieść na mapkę przebieg przewodów, zrobić szkic lub trochę zdjęć i wsadzić do teczki razem z innymi dokumentami. Ale kto o tym myśli... A potem jest wesoło, bo przewody biegną wzdłuż, w poprzek i po skosie. Po skosie szczególnie, bo najkrótsza droga jest najmilej widziana.
I takie naprawy się zdarzają.
Tutaj było raptem kilka metrów, ale najpierw tak z 10 cm kamienia, potem geowłóknina, pod nią dopiero ziemia, w której przewody były zakopane. Ale pani żona wpadła na pomysł, by urozmaicić trochę ten widoczek i posadzić kilka roślinek. Skutek taki, że padł domofon, furtka, sfiksowała brama. Ja się tylko cieszę, bo im więcej takich pomysłowych Dobromirów, tym lepiej dla mnie.

:pies_kaflowy się nie znasz. gadH w rurach platynowych ma!

:radioactive i paczpan, jak altanę podłączaliśmy do prądu to się połowa w łeb stukała. Po cholere tak głęboko? Na cholere ta folia ? Dwa tygodnie później chcieli tam drzewko sadzić

:myshon zawsze się stukają
ja bym proponował znaczyć każdy kabel, na prywatnych posesjach też się dużo dzieje, od jakiegoś czasu w modzie jest kostka brukowa, świetna okazja żeby poprzerywać idące przez podwórko kable, bardzo często jeździ się do takich awarii