Uszkodzone same elementy zawieszenia, to jeszcze nie tragedia. To się da wymienić. Gorzej, jak mocowania i podłużnice poprzestawiane. Wtedy, to tylko szkoda całkowita. Dalej to działa tak, że zgodnie z prawem wrak zostanie wystawiony na portalu z ogłoszeniami ubezpieczyciela do sprzedaży? Jak się sprzeda, to pieniążki, a jak nie, to zwrot i wyrównanie w pieniążkach. Chyba jakoś tak to działa. Przynajmniej działało. A kto wie, czy nie znaleźli by się tacy, którzy byliby to gotowi ponaciągać i podprostować, a potem sprzedać jako niebitego.
Ostatnio edytowany:
2016-07-07 23:32:41
--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".