Proste pytanie - w jaki sposób przyrządzacie mizerie? Bo spotkałem się już z kilkoma wersjami. Nawet z octem lub czosnkiem. Ale z czosnkiem, to chyba już pod tzatziki podpada. Czyli nie. Najprostsze przepisy, to oczywiście pokrój ogórka i zalej śmietaną. Ale czy macie jakieś swoje metody? Ja kroję ogórka, solę dość obficie, odstawiam na 10 - 15 minut, po czym odciskam wodę, która z niego wypłynęła i dopiero wtedy dodaję śmietany lub gęstego jogurtu. Często do ogórka dodaję od razu posiekaną cebulkę, by pod wpływem soli zmiękła. Czasem na sam koniec świeży koperek. Z przypraw tylko sól, ewentualnie pieprz. Ale żadnych octów, dosładzania, musztardy, czosnku... A jak wy robicie tą prostą surówkę?

Żadnych octów ale obowiązkowo szczypiorek

Kruszę gruz. I właściwie to tyle.

idealnie jak w przepisie

Ogórek w plastry, sól i pieprz, pomieszać, ugnieść, odstawić, dodać śmietany (bez odlewania wody).

Ogórek w półplasterki, jogurt pełny, ale taki z prawdziwego zdarzenia, najlepiej z jakiejś regionalnej, dobrej mleczarni, sól, wyciśnięty ząbek czosnku i koperek Od każdego próbowanego tzatziki różni się sporo. Lub ogórek, pomidor, jogurt jak wyżej, sól i pieprz. Nawet mi kwaśnej śmietany juz nie brakuje, jak kiedyś.

:brtk to skoro mizeria z gruzu, to mielony pewnie kompostu, a schabowy z opony?

Standard. Tylko ogórek, sól, pieprz i gęsta śmietana. Ogórek szatkuję na bardzo cienkie plasterki.

Ogórek w plasterkach, takich w miarę cienkich, zielona cebulka, odrobina soli, dużo pieprzu, jogurt lub śmietana.
Małżon lubi z octem, ale do mnie taka mizeria nie przemawia.

mizeria

Ogórek, ocet, oleju trochę, sól pieprz, cebula, szczypiorek.

:hubbabubba Pudło. Jestem wegetarianinem. Carpaccio z papy, purre z rdzy, kompocik z lepiku, zaś na deser czipsy z worków po cemencie i bezy z tłuczonego szkła. Opalone z izolacji kabelki tylko od święta, lekarz kazał smażone potrawy ograniczać.

nie cierpię śmietan itp


Woda, 3-4 łyżki octu, 2 -3 łyżeczki cukru, pieprz, zielony koperek. Ogórki kroję w plastry i solę az puszczą soki. Zalewam octową zalewą i do lodówki.

Zajebiste są tez rzodkiewki w takiej zalewie

Zajebisty to jest chłodnik po uprzednim zalaniu warzyw octem i zasoleniem

Mizeria? Lepiej zeżreć całego ogórka i go wyrzygać - efekt podobny...

zalezy do czego ta mizeria. raz na slono z sola i pieprzem. innym razem na slodko. zawsze ze smietana. w wariacjach na temat - dodatkowo szczypiorek, koperek.

:brogman a jest koperek czerwony?

Podalem kolor dla daltonistów

Ogórek tarty, obrzydliwość. Bez cebuli?

Cieniutko pokrojony ogórek, śmietana, sól, ewentualnie pieprz. Jadłam na słodko ale klasyczna lepsza

cieniutkie plasterki ogóreczka, sól, pieprz, jogurt, koniec

Ogórek w cieniutkie plasterki (najlepiej na tarce), posolić, poczekać, odcisnąć płyn (i go wypić ), wkroić trochę cebuli, dodać śmietany. Żadnego pieprzu, kopru czy szczypioru.

Ogórek, szczypiorek, cebula, sól, pieprz. Zamiast śmietany jogurt grecki + kefir, obowiązkowo koperek.

Ogórek kiszony pokrojony wzdłuż na ćwiartki + 4x50ml zmrożonej wódki

:yoop to akurat się nazywa białostockie modżajto

:tomcat_tc no jasne, bo ktoś w bstoku "dż" potrafi wymówić.

Ogórek najpierw wzdłuż potem w plastry, lekko osolić i odstawić, gdy już odsączy się trochę dodaję gęstej śmietany. Ale jak są młode ogórki od dziadka to nie bawię się w żadne mizerie tylko rozcinam wzdłuż, wydrążam środek i wlewam łyżeczkę lekkiego akacjowego miodu

:djbanan boszsz... przypomniałeś mi najpyszniejsze śniadanie jakie kiedykolwiek jadłam. U wujka na wsi, ogórek zerwany z krzaka, przecięty i polany świeżym, lejącym się miodem (lipowym) i twaróg z mleka szczęśliwej krówki... O matko, ja chcę do maszyny czasu!

Ja jadłem z miodem i czosnkiem. Fakt, pycha były. Ale to już nie mizeria