Pochwalić się chciałem, a co - byłem wczoraj w Chicago na Jackowie, w Copernicus Center, na występie Grupy MoCarta.
Po Za Mia Ta Li
Zaczeli od Moja droga ja cie kocham w burackiej aranzacji. Sala na ulamek sekundy wstrzymala oddech, a potem ekslodowala śmiechem, i sikala po kolanach, ja tez... a pozniej bylo tylko lepiej
Na koniec wyrwali z publicznosci niejakiego Lucka... i zrobili z niego Gwiazde opery Luciano.
Sala tonęla w swoich własnych łzach
Chwalili się, że wlaśnie obchodzą 20-lecie istnienia. I wtedy publika spontanicznie zaśpiewala im sto lat. I widac było, że gości ciut zatkało, że się wzruszyli
...a co do tytułu posta - jest Warszawa ?... mala bo mała
a to czasami nie jest wieża Zamku Królewskiego ... no, przynajmniej kopia; ale ta w Wawie to też kopia
Więc nie mówcie, że na Jackowie to uj nie Polacy, że poodbierać im paszporty, bierne i czynne prawo wyborcze, i takie tam pierdoły.
Wszędzie wystepują ludzie i borsuki
Po Za Mia Ta Li
Zaczeli od Moja droga ja cie kocham w burackiej aranzacji. Sala na ulamek sekundy wstrzymala oddech, a potem ekslodowala śmiechem, i sikala po kolanach, ja tez... a pozniej bylo tylko lepiej
Na koniec wyrwali z publicznosci niejakiego Lucka... i zrobili z niego Gwiazde opery Luciano.
Sala tonęla w swoich własnych łzach
Chwalili się, że wlaśnie obchodzą 20-lecie istnienia. I wtedy publika spontanicznie zaśpiewala im sto lat. I widac było, że gości ciut zatkało, że się wzruszyli
...a co do tytułu posta - jest Warszawa ?... mala bo mała
a to czasami nie jest wieża Zamku Królewskiego ... no, przynajmniej kopia; ale ta w Wawie to też kopia
Więc nie mówcie, że na Jackowie to uj nie Polacy, że poodbierać im paszporty, bierne i czynne prawo wyborcze, i takie tam pierdoły.
Wszędzie wystepują ludzie i borsuki
--
Booo :)