To amerykanie zbadali dokładnie ich wpływ na człowieka.
Zaczęli je hodować w domowych akwariach.
"bo nic tak nie relaksuje jak widok kogoś kto zapierdala!!!"
Pomijam już fantastyczne porównania do naszej ludzkiej cywilizacji.
Mam na myśli ten słynny skądinąd przykład zdaje się autorstwa Lema. Chodzi o dziecko, dłubiące patykiem w mrowisku. Intelektualnie przewyższa o parę rzędów najwybitniejsze mrówki a jednak nie zauważy sygnałów, że szef mrowiska chciałby porozmawiać o kapitulacji.
Tak ma ponoć być jak przyjadą do nas Obcy.
Wracając do mrówek, tym razem nieproszonych w domu.
Jedliśmy lody z ajerkoniakiem.
Talerz leżał przed zmywarką do rana i widok był fantastyczny. Tyle najebanych mrówek, popieprzone zwykłe trasy, chaos na autostradach.
Coś jak nasi gdyby dać im tankować do oporu.
Muszę wreszcie im coś podsypać, bo współżycie chyba będzie za trudne.
Zaczęli je hodować w domowych akwariach.
"bo nic tak nie relaksuje jak widok kogoś kto zapierdala!!!"
Pomijam już fantastyczne porównania do naszej ludzkiej cywilizacji.
Mam na myśli ten słynny skądinąd przykład zdaje się autorstwa Lema. Chodzi o dziecko, dłubiące patykiem w mrowisku. Intelektualnie przewyższa o parę rzędów najwybitniejsze mrówki a jednak nie zauważy sygnałów, że szef mrowiska chciałby porozmawiać o kapitulacji.
Tak ma ponoć być jak przyjadą do nas Obcy.
Wracając do mrówek, tym razem nieproszonych w domu.
Jedliśmy lody z ajerkoniakiem.
Talerz leżał przed zmywarką do rana i widok był fantastyczny. Tyle najebanych mrówek, popieprzone zwykłe trasy, chaos na autostradach.
Coś jak nasi gdyby dać im tankować do oporu.
Muszę wreszcie im coś podsypać, bo współżycie chyba będzie za trudne.
--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."