Czas bryczkę wymienić na coś solidniejszego. Potrzebuję dużego, wytrzymałego i wygodnego kombi, ale wszystkie jakie spełniają kryteria, są mi osobiście trochę nieznane.
Jeżeli ktoś miał doświadczenia z niżej wymienionymi modelami, to pilnie poproszę o jakieś porady na co zwracać uwagę przy oględzinach.
Moje wybory to:
Saab 9-5 1.9 TiD Airflow 2007r
Volvo XC70 2.4 D SE 2005r
Toyota Avensis 2.0 D-4D TR 2009r
Subaru Legacy 2.0 RE SPORTS TOURER AWD 2006r
BMW 5 SERIES 2.0 520d SE Touring 2007r
Za dwie godziny ruszam na objazd hrabstwa, więc jakby ktoś coś, to szybciutko proszę

Oczywiście, że Subaru; nie kupuj starych, zajeżdżonych diesli.

Oczywiście, że Toyota, tego się nie da zajeździć, a przecież nawet Clarkson próbował

P.S. "objazd hrabstwa"? To Ty musisz uważać, żeby Ci jakiegoś rzęcha z kierownicą po prawej stronie nie wcisnęli

Mogę coś polecić?

Volvo XC70 2.4 D SE 2005r. Silnik D5 byłby lepszy

Akurat uważać to ja muszę, żeby nie wcisnęli mi LHD
Serduszko mi bije do tego Volvo coraz mocniej Ale Subaru od zawsze mi się podobało.
Ale uj z upodobaniami Jakieś techniczne uwagi?

:krzycz22 mój kumpel kupił kilkuletnią Toyotę z silnikiem D4D; najpierw cieszył się jak dziecko a potem jak dziecko płakał

https://www.auto-swiat.pl/uzywane/toyota-avensis-2-0-d-4d-bezawaryjna-ale-z-minusem/7bxcr

:pietafon jak będę potrzebował telefonu, to Cię pierwszego zapytam

:pietafon dawaj!

:specmaniek bierzesz właściciela i jedziesz do warsztatu, żeby sprawdzili geometrię i obejrzeli od spodu czy auto nie jest powypadkowe; warto sprawdzić ciśnienie w cylindrach a potem pojechać na najgorszą drogę w okolicy, żeby zobaczyć czy zawieszenie nie nap...la.

Brałbym Subaru. Volvo jeżdżę na codzień, fajne auto, wytrzymałe w miarę, ale Subaru to Subaru BMW odpuść, jeździłem sporo tras 530d z tego rocznika, w aucie sypało się wszystko po kolei. D4D e Toyocie też lubi się posypać.

:czary_mary Mieszkam w UK Tu są nieco inne zasady kupowania i z tymi gorszymi drogami, tez jest pewien kłopot Na warsztat to ja sobie go wezmę po zakupie. Najwyżej zwrócę później
Fakty są takie:
Auto jest mi potrzebne do zrobienia 6000 kilometrów (w przybliżeniu) w miarę wygodnie i bezpiecznie. Mamy z synem zamiar objechać skandynawię od Danii aż po południowy koniec Finlandii. Potem szybki skok przez Estonię i Łotwę do Polski, przegląd auta i powrót do UK przez bardziej cywilizowane kraje Volvo zaczyna wygrywać z innymi modelami, ponieważ jest to wersja crosscountry, wiec w razie manowców, czy innych bezdroży w nim będę się chyba czuł jednak najpewniej

Ponieważ zupełnie się nie znam, to chętnie się wypowiem. Weź subaru. W końcu kombi ma być długie, a to ma najdłuższą nazwę.

:specmaniek zawsze można pojeździć po krawężnikach
Jeśli crosscountry to wziąłbym bez wahania; to piękne auto; ma stary, ale wytrzymały silnik.
Co nie znaczy, że nie należy dokładnie obejrzeć. A to nie można sprawdzić auta w warsztacie ??

Subaru bym nie brał. Wymaga stosunkowo częstych przeglądów i bardzo szybko zużywają się klocki.
Avensisy z 2009 i okolic ssą. Strasznie im jakość siadła wtedy.

Diesla 2.0 w toyocie szczerze odradzam. Trafiaja sie niezłe, ale ogólnie to wadliwy motor i lubi się psuć.

:czary_mary Jest sobota Nie ma szans przez wcześniejszego, co najmniej dwutygodniowego umówienia się Zacznę od Saaba, potem Subaru a Volvo zostawię na koniec. :tomcat dzięki za uwagę dotyczącą BMW. Rozpatrywałem to auto tylko ze względu na komfort.
Toyotę już skreśliłem Dzięki wszystkim za porady

:specmaniek spoko Auto jest naprawdę przyjemne, i nadal uważam je za jedno z najlepiej prowadzących się jakimi jeździłem, ale im bliżej mu do dziesięciu lat tym więcej się w nie ładuje.

Czyli wygrywa to:
https://www.autotrader.co.uk/classified/advert/201603252324122?onesearchad=used%2Cnearlynew%2Cnew&searchcontext=default&model=xc70&page=1&make=volvo&sort=pricedesc&search-target=usedcars&postcode=NN8%203TN&price-to=4500&radius=40&logcode=p
Ale cosik mi tu śmierdzi Gościu nie podał przebiegu, a i z odebraniem telefonu jakoś mu nie idzie Chyba się zdziwię, bo stan skóry na siedzeniach daje mi do myślenia

:specmaniek automat , obejrzyj dobrze i kupuj. Nie da się zajeździć silnika w aucie, które ma automatyczną skrzynię.

Na długą wycieczkę przez kontynent chcesz auto z kierownicą po wyspiarskiej stronie?

Prawie 10 letni, stary, nieznany, samochód aby ruszyć w tak długą trasę?

Brave heart

Saab, to gm, czyli właściwie opel. A opel, to nie jest samochód.
Volvo tak.
Toyota tak.
Subaru tak, jeśli kupujesz sercem, a nie głową.
Oczywiście trzeba starać się unikać wszelkich najwymyślniejszych systemów, na tyle, na ile to możliwe. Jeśli auto było właściwie jeżdżone i serwisowane, to przebieg nie jest wartością krytyczną.

:brtk Częściej będzie używany na wyspach, a wycieczka to pikuś. Od kilku lat jeżdżę tak po parę tys kilometrów w europie i jakoś żyję Czymże byłoby życie bez ryzyka i adrenaliny? Przeczytaj "Piraci z wysp śpiewających" Bahdaja Tam to dopiero było stare auto

:czary_mary, co Ty mnie tu za sajens fikszyn wklejasz??

Pędzimy z prędkością 130 km/h po autostradzie, dieslowski silnik raźno pomrukuje. Nagle dogania nas czerwona Alfa 156 i po chwili zrównuje się z nami. Jej kierowca nerwowo gestykuluje i pokazuje na tył naszej Toyoty Avensis.

Alfa? Jadąca? Na autostradzie?? 130??!!

:krzycz22 nie przesadzaj, widziałem kiedyś w kolejce na granicy małą Alfę i nawet pogadałem z właścicielem. Był zadowolony, ale on je miał od niedawna

:specmaniek do szybkiego wyprzedzania z tej listy to i tak tylko Subaru, tyle, że pali dużo.
I tu poczytaj, trzeba pamiętać o wymianie oleju w skrzyni:
https://magazynauto.interia.pl/uzywane/opinie/news-uzywane-volvo-xc70-2000-2008,nId,1359599

:czary_mary Jadę w piękne okolice i nie mam zamiaru nigdzie się spieszyć
Bez tego bym się nawet nie ruszył Wszelkie oleje, płyny i paski.

nie wiem co te nowe samochody mają z tymi olejami, ale jak w 2010 kupowałem Feilcię z '98, to mechanik przy wymianie oleju w silniku powiedział coś w stylu "na tej skrzyni i oleju to daleko nie zajedziesz". Kurde, 6 rok jak już tym jeżdżę, a jedyne co płacę, to paliwo, ubezpieczenie i eksploatacja. No i chyba jej torta na osiemnastkę w czerwcu jeszcze kupię

Żona ma "kilka" latek nowszą furę i jak mam do wyboru, to wolę jechać swoją Felcią, którą znam na wylot

A gdzie Passat ja się pytam?

jak nie masz tłustej baby to weź Volvo a jak masz to cokolwiek z listy, nie szkoda

:krzycz torta