Nie wiem czemu was dziwi poparcie. Jadą na populistycznych hasłach skierowanych do osób, które "chcą coś dostać" dodatkowo tworząc im wroga "bo trzeba na kogo zwalić winę za nieszczęścia".
Mnie bardziej dziwi, że ustawa o urzędnikach (przypominam, że za dobrej zmiany nie trzeba już mieć żadnych kwalifikacji do pełnienia funkcji....) przeszła tak bez echa.
Wcześniej mieliśmy kolesi na stanowiskach, ale kolesi, którzy przynajmniej musieli otrzeć się o temat sprawowanej funkcji, lub byli kolesiami znającymi się przy okazji na rzeczy.
Teraz mamy kolesi, którzy wystarczy, że są kolesiami.
To tak swoją drogą pokazuje jak bardzo małe zaplecze techniczne ma pis. Było nie było zostali wybrani głównie przez grupę z podstawowym i średnim wykształceniem. To widać chociażby w tym jak bardzo szeroko pojęta "inteligencja" (specjaliści, profesura etc, etc) jest przeciw tej władzy i obrywa komunistycznymi hasłami (yntelygenci etc, etc...).
Cytując Sapka z pamięci "Największe zło tego świata to wtedy, kiedy za myślenie biorą się ludzie całkowicie nie mający ku temu predyspozycji"