Pierwszy raz zrobiłem i uwędziłem kiełbasę i boczek. Miała być jeszcze szynka i baleron, ale za późno się za to zabrałem i brakło czasu na peklowanie, uwędzę dopiero w styczniu. Przyjemnie spędzony dzień na powietrzu, wśród aromatycznego dymu z wiśni, śliwy i jabłoni.
Dzień przed wędzeniem, poźnym wieczorem nabiłem kichy:
Po ok. 45 minutach wędzenia wyglądało to tak:
Po ostygnięciu:
Dzień przed wędzeniem, poźnym wieczorem nabiłem kichy:
Po ok. 45 minutach wędzenia wyglądało to tak:
Po ostygnięciu:
Ostatnio edytowany:
2015-12-23 20:48:57