ŚNIEG.
Dziś w nocy zaczął padać śnieg tak gęsty i obfity, że już przed świtem pokrył ulice i chodniki warstwą, na kilka cali grubą.
Śnieg padał bez przerwy rano i, z małerni przerwami, przez cały dzień, coraz bardziej utrudniając komunikację kołową i ruch tramwajów. Wagony tramwajowe kursowały w zmniejszonej liczbie i bardzo wolno, gdyż tory, pomimo odmiatania, zasypywał śnieg ponownie.
Silny wiatr ciepły, ale uderzający co chwila gwałtownemi podmuchami, sypał nielicznym przechodniom kurzawę śnieżną prosto w oczy.
Ogromna praca spadła na barki stróżów, którzy wczesnym rankiem zaczęli usuwać zaspy śnieżne z chodników. Praca to była prawdziwie syzyfowa, bo w kilka chwil po oczyszczeniu chodnik znów pokrywała warstwa śniegu.
Przyjeżdżający z okolic podmiejskich utrzymują, że drogi są bardzo trudne do przebycia. Słabe, licho karmione konie grzęzną wraz z wozami wśród zasp. Zachodzi obawa, że śnieżyca. w razie dłuższego trwania, może wywołać zupełną przerwę w komunikacji kołowej, zwłaszcza na drogach bocznych.
Ciśnienie barometryczne obniża się, wskazując możliwość dalszych opadów.
Kurjer Warszawski, 18-11-1915
https://100lattemu.pl/aktualnosci/z-ziem-polskich/18768-obnizenie-konsumpcyi-chleba-w-krakowie
https://100lattemu.pl/ze-swiata/18764-sympatyczny-gosc-we-lwowie
https://100lattemu.pl/dyplomacja-i-wojna/18760-jak-anglia-moze-wojne-wygrac
https://100lattemu.pl/prawo/18753-fabrykantka-aniolkow
