Poznajcie się. To jest Elwirka:


Rocznik 1986, nr fabr 008083, w 100% sprawna - udał mi się wyjątkowo celny strzał na portalu alledrogo
Co mamy? Mamy dwa rodzaje dźwięku do wyboru,ale "brzmieniem" trudno to nazwać, jedno bzyczy, drugie piszczy (coś w rodzaju filtra dolnoprzepustowego się tam włącza), do tego potencjometr głośności i prymitywne tremolo.
No i to wszystko, ale za to jest kultowo!
Pierwsza i chyba jedyna polska zabawka tego rodzaju...

Produkcja wystartowała w 1982 roku we Wrocławskich Zakładach Elektronicznych "Elwro". Tych samych od komputerów serii Odra. A później był jeszcze Elwro 800, komputer już przenośny, montowany zresztą w obudowach od Elwirek.
Dawno nie grałem na tak dennej klawiaturze, trzeba to będzie poregulować trochę, bo klawisze się zahaczają o siebie. Ale ma line out, więc gdzieś ją na pewno wykorzystam.

Czego to ludzie nie kupią....

kiedyś na informatyce, zanim szkoła kupiła pecety, mieliśmy takie komputery - tzn. w obudowie od tych klawiszy. nazywały się Elwro 800 Junior

:zyggi Czas do piachu

Elwro 800 to był jedyny komputer na świecie który miał pulpit na nuty

zialena82
Tytuł pieśni się zgadza, brzmienie tego bzyczka też właśnie mniej więcej takie samo

https://www.youtube.com/watch?v=dIijbe1YCC4

Za gówniarza, ze dwadzieścia lat temu, kumpel miał takiego wynalazka (w sumie nie wiem skąd i co się z nim stało), nie umieliśmy na tym grać i tylko pitoliliśmy bez ładu i składu. Tzn. jeden "grał" na klawiszach, a drugi tłukł w jakieś garnki czy tam puszki i, zdaje się, że nawet śpiewaliśmy do tego. No i nagrywaliśmy tę naszą pożal się boże muzykę, ale na szczęście kasety gdzieś poginęły, bo by wstyd był do dzisiaj