Byłem wczoraj świadkiem historii która jeszcze dzisiaj mnie mocno zastanawia, że i myślałem, że może tym tematem rozpętam jakąś gównoburze albo chociaż pierdodeszcz albo że ktoś sobie ze mną pogada.
Pomykam sobie jak codzień moją 230 konną Setrą do pracy i na jednym z przystanków wsiada 3 młodych gości, może po jakieś 16-18 lat. Siadają za mną i nagle jeden z nich (płaczliwym głosem) mówi do swoich kumpli, że potrzebuje LAKIERU DO WŁOSÓW bo mu grzywa opada czy cośtam i że on wysiada i leci do sklepu i dołączy do nich później i w ogóle tragedia jak to może on mieć tak oklapniętą fryzurę
Gdyby którykolwiek z moich rówieśników z czasów licealnych powiedział mi, że rozpaczliwie potrzebuje lakieru do włosów to by się to co najmniej skończyło na srogim wyśmianiu i gość pewnie nie miałby życia przez pozostałe lata szkoły.
Natomiast jego koledzy zaczęli kombinować (trzeba przyznać, że chociaż dobrzy z nich kumple ) w jaki sposób by tu ten potężny problem rozwiązać.
Całe życie myślałem, że używanie takich rzeczy jak lakier do włosów jest raczej domeną kobiet, zresztą w ogóle chyba nigdy wcześniej nie spotkałem się z sytuacją, żeby jakikolwiek facet płakał, że mu opadła grzywka i potrzebuje lakieru.
A Wy? Używacie lakieru, bojownicy?
Pomykam sobie jak codzień moją 230 konną Setrą do pracy i na jednym z przystanków wsiada 3 młodych gości, może po jakieś 16-18 lat. Siadają za mną i nagle jeden z nich (płaczliwym głosem) mówi do swoich kumpli, że potrzebuje LAKIERU DO WŁOSÓW bo mu grzywa opada czy cośtam i że on wysiada i leci do sklepu i dołączy do nich później i w ogóle tragedia jak to może on mieć tak oklapniętą fryzurę
Gdyby którykolwiek z moich rówieśników z czasów licealnych powiedział mi, że rozpaczliwie potrzebuje lakieru do włosów to by się to co najmniej skończyło na srogim wyśmianiu i gość pewnie nie miałby życia przez pozostałe lata szkoły.
Natomiast jego koledzy zaczęli kombinować (trzeba przyznać, że chociaż dobrzy z nich kumple ) w jaki sposób by tu ten potężny problem rozwiązać.
Całe życie myślałem, że używanie takich rzeczy jak lakier do włosów jest raczej domeną kobiet, zresztą w ogóle chyba nigdy wcześniej nie spotkałem się z sytuacją, żeby jakikolwiek facet płakał, że mu opadła grzywka i potrzebuje lakieru.
A Wy? Używacie lakieru, bojownicy?