Dobrze, wytłumaczę ponownie (ostatni raz):

"Kliknął byś w link, geniuszu, to zrozumiał byś
Chociaż nie. Nie zrozumiał byś "

Powyższe to CELOWO niepoprawne napisane zdania, nawiązujące go "zaakceptowała byś" z tego samego linku, który podałam jako wytłumaczenie odniesienia do "bynajmniej" użytego w znaczeniu "przynajmniej".

Niestety nie dotarło to do mojego interlokutora, który zaczął zachodzić w głowę, jak powinno się w końcu pisać "byś" - łącznie czy rozdzielnie. Zaczął się przegrzewać, więc mu wyjaśniłam, jak powinno być poprawnie, nadal sugerując jednak zajrzenie w link, w którym było wyjaśnienie ironii, której od dwóch stron używałam.

Nie dotarło. Obawiam się, że nigdy nie dotrze. Nie mam już sił, żeby tłumaczyć po raz kolejny, to jest ostatnia próba.

:breata Przecież widzisz, że nie rozumie, nawet rozpiska dla przedszkolaka mu nie pomoże.
Co za jełop.

:tynf się trzyma mocno swoich racji

:tytezterefere po co Ty chcesz uczyć starych i łysych. Lepiej skierować uwagę na młodych i jurnych

:warbandit
82 postów
1 link
Mistrz ciętej riposty.

:breata
Spokojnie. Daje radę.
Nie wiem czy zwróciłaś uwagę że na moje pytanie odpowiedziała merytorycznie jedynie jedna osoba. Dalszy ciąg to hejt z powodu literówki, który rozwinął się w niezbyt przyjemną dyskusję (nie z mojej strony, ja nie nazywam nikogo jełopem, nie pytam czy udaje debila, ale widocznie niektórzy... ). I tyle

Nie debila, tylko idiotę.

:tynf nie z powodu literówki. Uwierz mi.

:tytezterefere
Wybacz, "idiotę"
Domyślam się zatem, że tych dwóch błędów nie wytknęłaś mi wówczas od razu, gdyż chciałaś mieć argumenty na dzisiejszą dyskusję? Bo tak powiem szczerze nie widzę byś innym wytykała błędy, choć popełniają takie, że aż szczypie w oczy. Może wypadałoby być konsekwentnym? Prawda?

:kaab
Wiem.

Tynf, to jest JM, tutaj nawet bardzo poważne pytanie można szybko zmienić w zwykłego cykposta, powinieneś się już przyzwyczaić.
I nie przesadzaj, z powodu literówki nikt nie urządził hejtu, tylko zwykłe podśmiechujki. A ze swoim niezrozumieniem postów Terefere pogrążałeś się z każdym postem, sam musisz przyznać, że trochę zasłużyłeś. Przy okazji: jak klikniesz w link z jej posta to zobaczysz wypowiedź Yoopa, jako pierwszy publicznie wyśmiał Twoje błędy, aczkolwiek subtelnie i mało kto zauważył

Ożesz

Posejdoniku drogi, ja mam życie poza JM, nie wchodzę we wszystkie wontki (tak, to celowo, choć nie pomnę, skąd się to słówko wzięło - może od gadHa?), nie sprawdzam wszystkich repostów, nie czyham na każdy najmniejszy błąd.
Może niektórzy tak robią, ale ja mam lepsze rzeczy do robienia (np. szukanie błędów w postach bootów z przerostem ego i zapisywanie ich w kajeciku, coby je później wykorzystać)

Breata, a to nie Ilse była pierwsza?

Ilse wyśmiała tylko "bynajmniej", Yoop zbudował wypowiedź na błędach Tynfa

Faktycznie, mea culpa

Cóż, musicie przyzwyczaić się do tego, że nawet ja nie jestem nieomylny.

Ja nic nie muszę

To było typowo retoryczne stwierdzenie. Ty wyjątkowo "możesz".

Czyli że jednak w wakacje nie jest tu nudno

powiedzcie, że nie tęsknilibyście za tynfem, kto inny mógł stworzyć tak długi wątek na JM? ;P

Nie wierzę w to co czytam...

:Tynf Musisz być albo bardzo samotnym i nieszczęśliwym, albo bardzo głupim i upartym człowiekiem. Bo nie wiem, jak inaczej wytłumaczyć fakt, że mimo tych wszystkich pomyj wylewanych na Ciebie, dalej robisz to, co robisz bez żadnego cienia refleksji.

P.S. Mam tylko 672 posty na forum, także zignoruj moją wypowiedź, jak to za mało. Ewentualnie daj znać, ile trzeba mieć postów, żebyś kogoś uznał za godnego Twej atencji to naklepię

Nie mam pytań. Wieżę, rze to prowokacja.

ja mam dużo re* to mi uwierzysz

"jestem bogiem, uświadom to sobie"

no to


*-
83058 postów na forum

Sobie sobie

Paczę i niedowiarkuję

,to nie ma najmniejszego znaczenia. Liczą się wyłącznie inteligentne wyrażenia, wyrafinowane słownictwo, trudne pytania, twórcze konstrukcje - znasz i używasz?

:dula
tylko i wyłącznie
a także po niemiecku
dziękujęza uwagę

Sie mówi "Danke for jor atenszyn"

za Twoim organem czai się pet

:jabba_the_hutt
Ciebie czasami widzę na forach, więc mogę przyjąć z Twojej strony krytykę. Gościa do którego pisałem widziałem pierwszy raz. Skoro przez 12 lat na JM napisał 82 posty to wychodzi niecałe 7 postów rocznie, chyba słaba rekomendacja by pouczać innych w temacie zachowania na forach? Co?

Chyba, że jest członkiem TWA? Prawda?

Jednocześnie warto byś się nieco zastanowił czy te przysłowiowe pomyje trafiają na mnie czy może rykoszetem na tego kto je wylał. W końcu kto, choć trochę kulturalny chciałby wylewać na kogoś pomyje?
Może ja po prostu ustalam poprzez swoje prowokujące posty stan kultury w narodzie?
Pomyślałeś o innych rozwiązaniach.
Pomyślałeś o czymkolwiek innym, poza tym w jaki sposób mnie obrazić? Bo ja nie przypominam sobie bym kiedykolwiek to zrobił...