Pewna galerianka bardzo chciała należeć do TWA. Więc poszła do donny terefetki.
-Chcę należeć do TWA!
-Nie ma żadnego TWA.
Ale galerianka się nie zraziła i poszło do consigliere Miśka.
-Chcę należeć do TWA.
-No co ty, nie ma żadnego TWA.
Galerianka jednak próbowała dalej, poszła do Rickiego "Dwa Lajki" Lasowego.
-Chcę należeć do TWA.
- Nie ma żadnego TWA
Galerianka poszła do pizzeri, gdzie siedziały zabójczynie Gogosiek, Sambojka, Happy i Atitta, a za barem stała Empatyczna, znana trucicielka.
-Chcę należeć do TWA!
-Jakiego znowu TWA? Nie ma żadnego TWA.
Więc galerianka powędrowała na Główną, a inne galerianki zapytały czy dostała się do TWA.
-Nie ma żadnego TWA.
I inne galerianki już nie pytały. Wiedziały...
-Chcę należeć do TWA!
-Nie ma żadnego TWA.
Ale galerianka się nie zraziła i poszło do consigliere Miśka.
-Chcę należeć do TWA.
-No co ty, nie ma żadnego TWA.
Galerianka jednak próbowała dalej, poszła do Rickiego "Dwa Lajki" Lasowego.
-Chcę należeć do TWA.
- Nie ma żadnego TWA
Galerianka poszła do pizzeri, gdzie siedziały zabójczynie Gogosiek, Sambojka, Happy i Atitta, a za barem stała Empatyczna, znana trucicielka.
-Chcę należeć do TWA!
-Jakiego znowu TWA? Nie ma żadnego TWA.
Więc galerianka powędrowała na Główną, a inne galerianki zapytały czy dostała się do TWA.
-Nie ma żadnego TWA.
I inne galerianki już nie pytały. Wiedziały...
--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!