Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Kto troszku zakodował o mnie informacji wie, że działa na mnie jak piołun n…
oiko
oiko - Superbojowniczka · 8 lat temu
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10204817814904587&set=a.3186199613297.2121713.1214980532&type=1&theater

Taka fotka, taki komentarz. Z pierwszej ręki.
I teraz samoistnie nasuwa mi się pytanie: jak coś takiego w ogóle mogło mieć miejsce? Biorąc oczywiście pod uwagę całoształt sceny, nie tylko pojedyńczych bohaterów.
Jest kto na sali w stanie tak zainterweniować, żeby odpowiedzialnym w pięty poszło? Jesień sredniowiecza z rzyci też mile widziana.
Ewentualnie: jest kto na sali podać dziewczynie konkretne wytyczne co do dalszego postępowania? Coś się tam w komentarzach już pojawiło, ale ja obcym nie ufam

Z góry dzięki i i wielkie za pomoc i interwencję.


Dla zawiedzonych postem małe orzeźwienie.
https://www.youtube.com/watch?v=S3L0VzmNGsQ
Ale stare





--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
sadj - Superbojownik · 8 lat temu
Oni nawet nie potrafią zrobić systemu tak, żeby łączył dwie różne zniżki biletowe Za to już widzę ludzi bojkotujących pekap

--
Ragazza non dire a mia madre che io moriro questa sera, ma dille che vado in montagna e che tornero a primavera.

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 8 lat temu
Taaa, w pięty od razu

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

oiko
oiko - Superbojowniczka · 8 lat temu
:pietafon gdziekolwiek, byle zabolało
No dobrze: byle lekko połaskotało, najlepiej po portfelu.
Ostatnio edytowany: 2015-08-12 01:21:24

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
sadj - Superbojownik · 8 lat temu
Zaboleć to ich może wątroba Jak górniczych związkowców w barburkie.

--
Ragazza non dire a mia madre che io moriro questa sera, ma dille che vado in montagna e che tornero a primavera.

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 8 lat temu
Dzieńdobrywieczór, witamy w Polsce

Tu nic nie jest normalne...ale kocham ten kraj!

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

oiko
oiko - Superbojowniczka · 8 lat temu
:sadj ale "ich" kogo? Dyrekcję PKP? Panią, co bilet sprzedała (tu akurat jestem bardzo przychylna skłonić się ku wyjaśnieniu, że w systemie "taki a taki bilet, z takim a takim priorytetem był, a jakże"), karczków, co ich mięśnie bolały od samego myślenia, że jakbytu, cobytu, a najlepiej, tojakby zniknęła tatu wraz z wózkiem kobita?

:Pietafon ja też kocham, tyle że tu kocham bardziej społeczeństwo kraju
Ostatnio edytowany: 2015-08-12 01:32:51

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

nereis
nereis - Superbojowniczka · 8 lat temu
Skoro wiedziała, że pociąg jest niedostosowany, to po co akurat nim jechała?
Po telefonie reklamacja i wybór innego składu.

--
Kocham audiobooki :hot

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 8 lat temu
:nereis ty bezduszna bździągwo!

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

oiko
oiko - Superbojowniczka · 8 lat temu
:nereis No właśnie pani sprzedała bilet jako dostosowany. Od tego się zaczęło. Nie dlatego, że pani miała widzimisię, tylko dlatego, że w systemie jako "dostosowany" najwyraźniej widoczniał.

Ostatni raz z córą po samolotach i pociągach przerzucałam się cztery lata temu. Wyjazd: sóper dóper, cud, miód i malina. Na stacji dyskutuję na tyle, na ile jest to potrzebne. Bo osiągam to, czego chcę.
Samolot całkiem nieźle przystosowany, choć nie pod taki typ wózka, jaki potrzebny. Zadowalamy się.
Powrót samolotem, całkiem całkiem, bez problemów.

Powrót cd: Rzym. Wieczór. wszyscy mają wakacje, nikt nie jest odpowiedzialny, nikt nic nie wie. Bilety zarezerwowane ponad dwa miesiące przed. Pociągi nie mają wyciągów, tragarzy nie ma, a nawet jakby byli, to oni nie są od tego, żeby wózki do wagonów targać. Kłótnia z groźbami. Nagle się okazuje, że jednak była rezerwacja, że jednak powinien być zamówiony personel.

Livorno. Winda z peronu na peron zablokowana, żule szczą, więc zamykają na noc, a w nocy nikt klucza nie ma.
Znikomy personel i policjanci dyżurujący na stacji przenieśli wózek przez perony (pewnie nieregulaminowo), walizki i prawie że mnie.
Tak, że ten teges. Jak sie znajdziesz w sytuacji, to się spróbuj do niej dostosować. Chyba, że się kłóci z twoim podejściem do życia
Ostatnio edytowany: 2015-08-12 01:55:08

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

nereis
nereis - Superbojowniczka · 8 lat temu
Miała kupiony bilet (źle sprzedany- to faktycznie błąd pkp).
Przed wyjazdem, dowiedziała się o problemie. Poinformowano ją o błędzie w sprzedaży.
Wiedziała, że podróżuje sama i że pociąg jest niedostosowany.
Tu był czas na reklamację, zmianę godziny wyjazdu, obranie innej trasy.

Zdecydowała się na wyjazd mimo to. Zrobiła to na własną odpowiedzialność.

Coś pominęłam?

--
Kocham audiobooki :hot

oiko
oiko - Superbojowniczka · 8 lat temu
:nereis chyba tak: po rozmowie problem nie powinien istnieć. A tu albo pani Pekapeenka wysiuduje z trasy, bo nie ma takiego numeru, albo pani pekapeenka nie jest w stanie zaoferować potrzebnego biletu. Ooops, przeoczyłam podanie odpowiedniego biletu, w odpowiedniej cenie i terminie? No chyba, ze nie było?
Co tu jest na własną odpowiedzialność?
Jeśli firm sprzedaje ofertę, to jeśli nie uwzględnia szcególnych sytuacji, robi to na własną odpowiedzialność.
Mogę wybaczyć małej firmie, która pojęcia nie ma, co to znaczy "wsadzić wózek inwalidzki do samochodu"; PKP nie wybaczę tego błędu. Tym bardziej, że mała firma zapłaci, słono. Niech w proporcji PKP nie będzie gorsza.

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

nereis
nereis - Superbojowniczka · 8 lat temu
:oiko w jej poście nie ma ani słowa, że szukała innego rozwiązania.
Na własną odpowiedzialność, czyli znając realia(wygląd pociągów, zapach urny, ludzka znieczulicę).
Jeśli dobrze rozumiem masz niepełnosprawne dziecko. Podróżujesz z nim jako opiekun i wsparcie.
Czy wyobrażasz sobie, by Twoje dziecko po ukończeniu 18roku życia samo wybrało się w podróż?
Dziewczyna postanowiła wybrać się sama. Na wózku inwalidzkim. Podróż za granicę na spotkanie biznesowe. Podkreślę słowo sama.

Znam tylko kilka osób niepełnosprawnych, ale żadna z nich nie pojechałaby sama. Bez opiekuna, towarzysza ( dodam jeszcze, że opiekun ma darmowe przejazdy, właśnie po to by pomagał)

Potrafię zrozumieć jej bezsilność, żal smutek i płacz ponad godzinę.
Tylko moje zdanie jest takie, że to konsekwencja jej wyboru sposobu podróżowania.
Zdecydowała się i zabolało.
Ostatnio edytowany: 2015-08-12 02:58:31

--
Kocham audiobooki :hot

Vrykolaus
:oiko Kocham Cię. To fakt niezaprzeczalny, ale nie każ mi wchodzić na fb. Tam kończy się uwielbienie, a zaczyna wkurw.

--
I osobno i na kupę, z włosem, albo i pod włos, całujta mnie wszyscy w doopę, lub ewentualnie - w nos.

Djbanan
PKP Systemy nie dogadało się z PKP Intercity żeby przekazać PKP toalety o zaistniałej sytuacji. Z resztą z tymi ostatnimi ciężko się dogadać, bo mają cały czas otwarty konflikt z PKP Tory o jakieś tam zrzucanie nieczystości.

--

lukashero
Mialem (nie)przyjemnosc ostatnio jazdy naszymi zjebanymi kolejami. Jechalem z bydgoszczy do swinoujscia. Przesiadki mialem w pile i szczecinie. W kazdym z tych miast jest akurat przebudowa dworca. Za kazdym razem zastanawialem sie jak osoba niepelnosprawna moglaby sobie poradzic. Sprawna starsza osoba z walizka ma problem przejsc,a co dopiero ktos na wozku inwalidzkim.

--
Lepiej spróbowac, niz nie spróbowac i żałować.

happy
happy - Wredziocha · 8 lat temu
musi być gorzej żeby było lepiej, w sensie remontów
a że nikt nie myśli o tymczasie to pole do reklamacji i robienia rozpierduchy

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
peggypumpkin - Superbojowniczka · 8 lat temu
PKP to patologia. Nie wspomnę o wybitnych jednostkach gatunku ludzkiego zamieszkujących PL.

A jakby tak 50 osób na wózkach zakupiło bilet na przejazd daną trasą?
I takie happeningi powinno się robić. Zbiorowe wypady, lokalne, ogólnopolskie. Paradę ebnąć.
Ostatnio edytowany: 2015-08-12 10:06:48

oiko
oiko - Superbojowniczka · 8 lat temu
:nereis jeśli moje dziecko miałoby tylko nogi niesprawne, to serce by się w strachu tłukło, ale i musiałoby uszanować decyzję podjętą zdrowym mózgiem.

Jeśli wchodzę do urzędu i nie jest on dostosowany na potrzeby wózka to oczekuję, że urzędnik zejdzie i sprawę mi załatwi na korytarzu. I gucio mnie obchodzi, że nie ma tego w planie jego obowiązków. Jeśli zamawiam bilet, z przesiadkami do tego, organizuję wyjazd i okazuje się nagle, że ktoś wpisał bzdurę w plan jazdy, to oczekuję, że ten ktoś bzdurę rozwiąże w taki sposób, żeby moim wyjściem z sytuacji nie było krzyczane ze łzami poniżenia w oczach "ludzie, pomóżcie". I akurat tu, :nereis, nawet jeśli jestem opiekunem, to robię to samo, co ta dziewczyna na wózku. Bo sam opiekun nie podniesie dorosłego inwalidy, nie wciągnie po schodach na stacji, nie przestuka przez tory, jesli nie ma przystosowanej drogi. Może co najwyżej wstawić walizki. Opiekun nie jest od tego, żeby wyręczać instytucje, bo "jest opiekun, niech się on martwi", tylko po to, żeby prowadzić ten cholerny wózek, kiedy inwalida i rąk sprawnych nie ma.

A może powinno się jednak wrócić do wcześniejszych czasów, kiedy chorych i inwalidów trzymało się w domu jako " wstyd"? Bo może moja postawa jest roszczeniowa, a ja tylko porządnym, pracującym ludziom jaja obrywam niepotrzebnie? No bo przecież dziewczyny wina, sama się pchała w podróż, nikt ze zdrowym rozsądkiem i na wózku takiej głupoty by nie popełnił, prawda?
Ostatnio edytowany: 2015-08-12 10:33:38

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

oiko
oiko - Superbojowniczka · 8 lat temu
:peggypumpkin
Ale myślę, że skuteczniejsza byłaby codziennie jedna, przez trzy miesiące. Dla dobrego treningu ;)

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

Przemo_K
Właśnie w RMF FM mówią o tej sprawie. Pewnie za chwilę będzie na www.

--
ja sobie tylko cichutko siedzę, przysłuchuję się i notuję...

happy
happy - Wredziocha · 8 lat temu
btw w niemieckiej tv tez niedawno był taki temat, DB nie wypada wcale lepiej

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 8 lat temu
Już nie raz, nie dwa słyszałam i czytałam też w internecie, że inwalidzi, to tylko do gazu i nóż mi się otwiera na takich zwyrodnialców, ale o pomstę do nieba woła skandaliczne zachowanie się ludzi pracujących w instytucjach, gdzie klient, to nasz pan. To chore i powinni z tym walczyć nie tylko ludzie inwalidzi, a przede wszystkim ludzie, którzy mają to szczęście, że ich nie dotknął jeszcze taki smutny los, bo każdego to może spotkać. Dziś możesz być sprawny, jutro spadniesz ze schodów czy ulegniesz wypadkowi samochodowemu albo będziesz miał wylew, zwyrodnienie stawów kolanowych, biodrowych i już możesz być na wózku.
Ostatnio edytowany: 2015-08-12 11:32:35

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

happy
happy - Wredziocha · 8 lat temu
klient nasz pan ale z drugiej strony minimalizacja kosztów i jak najmniej personelu
z tego co pamiętam w niemieckim reportażu pomógł dopiero gosc z informacji ktory porzucil stanowisko pracy i poszedł na peron i osobiscie kolesiowi pomógł
cieszcie się ze w Polsce w kasie jeszcze jest żywy człowiek

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

gen_Italia
gen_Italia - Amator trójkątów · 8 lat temu
Taa... Mi się jakoś nie zdarza, że nie mogę czegoś załatwić i ludzie w okienku czy po drugiej stronie telefonu są dla mnie niemili. To samo z ochroniarzami - im się zawsze nudzi w robocie i raczej chętnie pomagają, chyba, że faktycznie nie mogą albo im nie wolno.
Poza tym, to nie jest tak, że w PKP pracują same chamy, prostaki i wodorosty i zwyczajnie nie wierzę, że laska tylko na takich trafiała podczas całej tej swojej przygody, i nie wierzę, że nikt jej nie chciał pomóc "bo nie i chuj". Nie uważam się za jakiegoś ponadprzeciętnego altruistę i nie jestem pod tym względem jakoś specjalnie wyjątkowy, ale jak ktoś mnie prosi o pomoc, to jeśli mogę, to pomagam. I ogromna większość ludzi też tak robi, szczególnie w tak błahych sprawach jak pomoc z wniesieniem bagażu itp. Więc jeśli dziewczyna na każdym kroku spotykała się z z nieuprzejmością i wszyscy jej odmawiali - to może problem jest nie z całym światem, tylko z nią.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ircopek - Superbojownik · 8 lat temu
:oiko: proste. PKP to beton w skali lokalnej i ogolnej.
Forum > Hyde Park V > Kto troszku zakodował o mnie informacji wie, że działa na mnie jak piołun n…
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj