przecież to przyczepa campingowa

Szwagier mojego kolegi kiedyś widział jak się tnie deski w tartaku. Nie wiem czy to wystarczająca rekomendacja?

A tak serio. Przed Żywcem (od strony Bielska B.) jest kilka firm, które zajmują się czymś w tym stylu. Oglądałem, nawet miałem kiedyś okazję kilkukrotnie nocować w takim drewnianym domku. Całkiem dobre rozwiązanie, nie wiem jakie będą koszty ogrzewania zimą, ale stosunek kosztów budowy do funkcjonalności przyzwoity.

Nie wiem czy o tym samym dokładnie myślimy.

https://www.youtube.com/watch?v=SCeAPNfnhTE

Od 2:07 polecam

Koszty ogrzewania da się trochę zbić przez montaż kominka z płaszczem wodnym, ew. można pomyśleć nad pompą ciepła powietrze-woda, wtedy też się trochę zaoszczędzi na rachunkach. Ale tak szczerze to o mieszkanie w takim domu przez cały rok trochę bym się obawiał- jakaś wichura przyjdzie i można zostać z ręką w nocniku.

Zimą jest po tobie

Ale nie ma tego złego...

zialena82
Budka o pow. 50m2 za 80 tys ? A dokładniej piszą "CENA DOMKU Z WYPOSAŻENIEM – 2.900 PLN/m2" Zostaw ten pomysł.

Szkoda prądu, postaw sobie drewniany dom; nie wiem ile w Polsce kosztuje, pewnie drogo; ale spójrz tutaj, jak nie dasz rady z językiem to masz google tłumacza, mniej więcej daje radęhttps://derevyannyydom.blogspot.com/p/blog-page_16.html
Cena od 300 - 340 usd/m2 "pod klucz".
Pooglądaj projekty.https://derevyannyydom.blogspot.com/p/140.html
Kumpel ma taki dom 140m2; ogrzewanie centralne gazowe, na części powierzchni ogrzewanie podłogowe; kocioł dwufunkcyjny. W sezonie grzewczym zużycie gazu ok 200 m3 miesięcznie razem z podgrzewaniem wody użytkowej.

postaw se dom z bali, kominek z płaszczem wodnym czy czymś w ten deseń...

Zniechęcacie ją

:lasowy oj tam oj tam. Raczej tłumaczymy, że tu nie Holandia

Nie mam pojęcia, czy w naszym klimacie to się sprawdzi. Zimą. Może okazać się, że to, co zaoszczędzisz na domku, zeżrą Ci w dwa lata rachunki za ogrzewanie.
Jeśli chciałabyś postawić budynek, który jest tani i ciepły, polecę ytong (nie producenta, a samą technologię) Postawiłem Mamie, 40 m.kw (nie chciała więcej) za ciut więcej, niż połowę tego, co chcesz wsadzić w Holendra.

:Vtykolaus technologia ytong to po prostu beton komórkowy, który możesz kupić tak samo np w Prefabecie czy w Solbecie. To tak jakbyś gadał że kupiłeś stół drewniany w technologii Ikea.
Swoją droga też polecam beton komórkowy. Na nasz klimat jedno z optymalnych rozwiązań. świetnie izoluje, szybka budowa a ceny teraz trzymają się bardzo nisko.

miki Dokładnie o to mi chodziło. Stosunkowo tanie bloczki, bez spoin pionowych, klej, wieniec i wsio.

zialena82 Miałem kupić domek a kupiłem przyczepę, jedno i drugie najtaniej wychodziło z UKeju, oczywiście z transportem polskiej firmy. Ichniejsze pola campingowe (nie pamiętam nazwy właściwej) co jakiś czas wymieniają domki przyczepy i można kupić w przystępnych cenach, zadbane i czyste, bo odświeżane co roku i sprzątane po każdym kliencie. Taki domek to nie mieszkanie! Może mieć i pierdylion metrów a i tak jest ciasno. Ogrzewanie przede wszystkim elektryczne, więc w zimie 1000 - 1200zł za prąd (placopilnowacz w nim zimą urzęduje i do luksusu termicznego tam trochę daleko). Słowem odpuść sobie. Za około 70 tyś postawisz dwukondygnacyjny domek z bala o podstawie 35m2, (czyli bez pozwolenia) ocieplony. Ogrzewanie i prąd możesz próbować załatwić z programu prosument ale będzie problem, bo to nie jest dom mieszkalny, ale da się (sama tego nie rób), wersja z ogrzewaniem podłogowym około 35 tyś w bardzo nisko oprocentowanym kredycie na 15 lat. Tak czy tak bez kominka się nie obejdzie (3-9 tyś).

tanich opcji i gacha na forum?

:peacemaker
przecież ma pukajwera, chyba że nie da mu kluczy

nie wiem, nie znam się, ja tylko przejazdem

Garaż blaszak tańszy.

a gdzie się chcesz budować??

Za 20 tysi ojro możesz kupić dom 120m z działką 2/3 ha.

Ino w miejscowości Csapi koło Zalakaros na Węgrzech. Jakieś 40km od Balatonu.

zialena82 Sobie wyobraź. Ty. Ja. Banany/kokosy/kartofle. Leżak, z którego wołasz do mnie "Honey"
Prawda, że straszne? ;P

zialena82

Mnie się też marzy domek, ale mam tylko 120 tys. zł w gotówce. Za mało i sama sobie z tym nie poradzę i szukam swojej drugiej połówki. Może się znajdzie, resztę dołoży, wybudujemy malutki domek i będziemy sobie na stare lata fajnie gruchać w takim np.domeczku:

:https://www.domo.com.pl/projekt-imbir-2-ce

albo takim

https://www.domo.com.pl/projekt-z60 - tu bym zmieniła kolor dachówki

A ten najbardziej mi się podoba

https://pracownia-projekty.dom.pl/pt_kansas_murowany_letniskowy_ce.htm

Dużego nie chcę, bo mi takiego nie potrzeba, a poza tym utrzymanie większego jest droższe i więcej sprzątania

Możesz sobie coś z tego wybrać i szczerze Ci życzę, aby udało Ci się to marzenie zrealizować

Holenderki, kanadyjki, itd. u nas to nieporozumienie, nawet nie chodzi o ogrzewanie bo wełna wszystko odizoluje ale licz się albo z częstymi remontami generalnymi albo z nową budową co paręnaście lat bo tyle ten domek u nas wytrzyma.

a przyjdzie mocniejszy wiatr albo pozar i po domu.

zialena82 - no tak, przypisanie chłopa do ziemi

Jó estét kívánok
Jakby miał ogród z wyjściem od razu na Balaton to brałbym w ciemno
Jeszcze po południowej stronie bo płytsza woda

:Peppone lepsze niz slub.

:adlerpl - Jó estét kívánok

Jestem tu dwa tygodnie, ale łapię już sporo słówek, mimo, że dogaduję się głównie po niemiecku. Wino dobre, miejscowi życzliwi, kuchnia smaczna, jak dla mnie wystarczające argumenty, żeby szkołę dowolnemu szczawikowi zmienić.

Mieszkałem pół roku ciągiem nad Balatonem, w Kesthely, potem w Sumeg'u, trochę w Heviz, handlowałem trochę z konieczności walutą.
Ech, przypomina mi się Sztos.
Tylko nie ja robiłem, a mnie zrobiono wałek. I musiałem się odkuć na handlu, i to zrobiłem z nawiązką, ale bez niczyjej krzywdy. No może poza władzą i skarbem państwa. Węgierskiego.

Te walki z cyganami o kobietę, gazy łzawiące, nocne ewakuacje, handel jugolskim spirytusem, wyjazdy do Rumunii... Fajnie było.

To gdzie ta chałupa?

:czarnyczlonekkukluxklanu - w Csapi, okolice Zalakaros. Tu jest zresztą pełno domów na sprzedaż, co się jedzie przez jakąś wieś to nawet przy głównej drodze bywa po kilka domów pod rząd z tabliczkami "Elado" (na sprzedaż). Do wyboru, do koloru.

To co tam się dzieje? Taka bieda? Czy już wszyscy Węgrzy chcą mieszkać w Budapeszcie? Na razie mieszka prawie co 5