Najsmieszniejsze jest, ze GRRM zrobil religie troche na bazie chrzescijanstwa, ktora na serio dziala - w sensie cuda sa na zadanie, a nawet wskrzeszenie kogos po kazdym zfragowaniu, przez pol pijanego kaplana. To ci ironia .
Ogolnie cala rodzina swietne role zagrala. Niewiele rzeczy moglo przebic czerwone wesele i zerwanie gwinta u Starkowny.
:slawekjas też o tym pomyślałam. I nawet zbliżenie na te ręce było... Dla mnie kwestia otwarta. Albo Danaerys będzie zdrowym nosicielem i z jej osocza uda się wyprowadzić szczepionkę, albo się wypali jak garnuszek i ozdrowieje
No chyba, że Jaśnie Złośliwy Goblin zażyczy sobie ukatrupić