Radzę uważać z takimi zachciewajkowymi zakupami. Przedwczoraj miałam ochotę na żelki i jak jadłam, to mi plomba wypadła Kiedyś robili bardziej miękkie te żelki, albo jestem stara baba
Młode dzisiaj mówi, że go ząb pod plombą boli. Mówię, że może by w końcu zaczął myć zęby jak biały człowiek chociaż dwa razy dziennie. A śmierdziel na to "rozważam taką opcję".
:kaab ano była. Na kontroli w sierpniu dentystka zawyrokowała, że się mocno ściera mocno i dłużej, jak rok z nią nie pochodzę. Liczyłam, że się dobujam do nowego roku.
:kocia_mama e tam, próchnicy nie mam od lat, ale plomby wymieniać trzeba. Chyba, że jest jakiś środek i na to? Nie mówię o jakichś amalgamatach, bo nie mam, ale takie sprzed kilkunastu lat się ścierają
:yoop Niezłe pifko ale za mocne, nawet w smaku. Się pochwalę, że przez ostatnie trzy dni testowałem ichniejsze piwa i chyba najciekawsze były w Leuven: Domus Brauhaus i Stella Artois
:m_niebieski z żelkami koniec, a że w domu nie ma, to nie kuszą. Wczoraj miałam ochotę na landrynki i mimo zapewnień dentystki, że wszystko mam w porządku, nie kusiłam losu i nie zjadłam. Czy tylko ja nie mogę się powstrzymać przed gryzieniem landrynek?