:gen Italia
Chwileczkę. Sekundę. Niech pan mi nie przerywa kolego. To on nie pyta o to na serio wtedy. Przecież. I to należy zrozumieć. I tutaj wydaje mi się, że panowie po prostu mylnie interpretują. On po prostu pyta żartobliwie, ironicznie, ze stosunkiem jakimś takim żartobliwym do tematu i do samego siebie, że on w ten sposób pyta. I w związku z tym twierdzę, że nie jest to pytanie smutne, pesymistyczne, że jak pan mówi, że chwyta, ale że takie jest łzawe, to nie jest łzawe pytanie tylko ja twierdzę, że jest to pytanie optymistyczne, żartobliwe, wesołe z akcentami humorystycznymi. W sumie uważam, że potrzeba nam jest zdrowych, wesołych, optymistycznych pytań właśnie takich... Nawet czasami żartobliwie-ironicznych. No i ja bym się z nim raczej... I w ten sposób bym je interpretował panowie. Raczej.