Cos mi strzyka w drzwiach kierowcy jak sie otwiera tam jest taki naprezator taka wajcha co sie blokuje i trzyma drzwi otwarte, i to wydaje taki strzal jakby z kalichlorku przy otwieraniu i zamykaniu czy to normalne? Nie chce mi sie do aso jechac a auto drogie i denerwuje takie strzelanie w premium wozie

W wozie premium drzwi otwiera lokaj

To Jaśnie Panu szczur dokonał żywota pod tapicerką i teraz nozdrzami uchodzą mu gazy z rozkładu. Ciśnienie spore a skóra jeszcze świeża, to i huki kalają Jego Ekscelencji uszy.

To na pewno w krzyżu Ci strzyka, jak otwierasz drzwi samochodu

W samochodach dobrych marek takie rzeczy się nie dzieją

PS. A czy dokonać ręka twa raczyła jakiegoś prostego sprawdzenia - luz, latania na boki, brak smarunku technicznego, inne takie?

Juke

Juke dawno przedane he he stac
nic nie lata wszystko trzyma jak najlepsza stal tylko te strzyki

Jakby to było auto dla plebsu, to obstawiałbym wyrobione zakucie trzpienia, a tak to nie wiem.
Smar litowy.

Ja tak miała w poprzednim samochodzie. Diagnoza- Seat.

kupi sobie nowy. nie stać?

Zasadniczo brak efektu na mnie bo wszedzie towarzyszy mi bass z caraudio wysokiego poziomu niemniej zona narzeka ot baby

ot, pantoflarze.

:gadh, skoro strzyka, to jednak coś nie tak, nieprawdaż?
Wyjścia masz trzy.
1. Przywyknąć.
2. Poczekać, aż całkiem odpadnie.
3. Udać się do specjalisty, który powie, co i jak.
No i czwarte. Samemu zdjąć tapicerkę i dobrać się do ogranicznika otwarcia. Choć to wymagać będzie pobrudzenia. Więc koszty z manicurem jeszcze dojdą.
zialena82, to przypadłość wielu aut. I w zależności od marki pojazdu i konstrukcji różne były awarie. Na przykład w starszych mercedesach ten ogranicznik wyrywał się z drzwi razem z ich kawałkiem (pęknięcie zmęczeniowe blach). Generalnie przyczyny, to bród, korozja, uszkodzenie zatrzasku, zużycie trzpienia, czysto mechaniczne pęknięcia, rozerwania...
No to faktycznie wysokiej klasy car audio skoro już gra, pewnie marsa powitalnego, jak dopiero drzwi otwierasz i jeszcze gra, tym razem coś rzewnego na pożegnanie, jak auto opuszczasz... Fiu fiu...

Nie slysze czykania bo audio ale jednak troche wstyd bo wychodze z auta klania mi sie profesor mecenas dyrektor pani sedzina wszyscy z sasiedztwa wszyscy sasiedzi mi sie klaniaja a tu ze drzwi szczyka

Ja na swój stary samochód, który jeszcze nigdy nie zostawił mnie w polu, na wszelkie jego niedomagania, mam wypróbowany sposób: doglądam go od czasu do czasu i usuwam wszystkie usterki jakie zauważę.Samochód ma konstrukcję prostą jak budowa cepa,
nie wymaga skomplikowanych narzędzi a części są tanie jak barszcz.

A od kiedy to na auta klasy premium gwarancji nie dają
Czy już się skończyła, a Panicza nie stać na nowe Słyszałem o takich bogaczach, co to mają auta jednorazowe... a tu strzykanie w drzwiach, marudząca małżonka.
Oj bogactwo zeszło na psy

a może to nie w drzwiach tylko w główce? paranoicy z kompleksem wyższości tak mają, samo ci nie przejdzie

Gdy mi kiedyś skrzypiały drzwi do bunkra, to zacząłem od smarowania, przeszło momentalnie, jakby sam Bashobora rękę przyłożył.

Nie drzwi a okna, i nie naprezator tylko wajcha do otwierania szyb. Szyby elektryczne i po klopocie, ale wiesz Paniczu, to kosztuje...

Ful electric smyku

:kloakier
Znaczy, masz samochód dla plebsu.

:gadh: strzyka? Bierz Pan:https://olx.pl/m/oferta/lamborghini-huracan-2015-lamborghini-warszawa-first-hand-fv-23-CID5-IDa2r6h.html?code=fd2c38d970

Problemem jest klucz oczkowy na drucie. NMZC.

https://joemonster.org/art/32146/Piekielne_autentyki_XLII

Sprzedał po roku Juke'a i kupił jakiegoś szrotwagena po gwarancji