:chris_f Czułbym się zaszczycony Twoimi usilnymi próbami zrozumienia mojej skromnej osoby gdybyś doszedł do jakiejś sensownej konkluzji. Jednak Ty wybrałeś formę jakiegoś niezdarnego hejtu. Mam w związku a tym tylko pytanka: Czy wygodna jest przyjęta przez Ciebie ta dziwaczna postawa rozkroku, pomiędzy racjami? Jest Ci zupełnie obojętne, po której stronie ona jest, byle tylko piwo smakowało, dobrze Ciebie rozumiem?
I jaka jest praktyczna strona tej dziwnej pozycji? Czy chodzi o bezpieczeństwo i komfort, pozwalające twierdzić, że idę zawsze w dobrą stronę.
Stawiając publicznie znak równości pomiędzy bandytą a ofiarą wzbudzasz mój niesmak albo politowanie. Nie mogę się zdecydować, widzisz raz spróbowałem z ciekawości Twojej pozy rozkroku i mi zostało. Mam nadzieję, że szybko przejdzie i nie na żonę czy dzieci.
--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."