Byłem w Beiszczadach latem i mimo codziennych burz postanowiliśmy wybrać się także zimą. Chyba nie mogliśmy trafić lepiej z warunkami i pogodą. Cała droga bez problemu przejezdna, ale w górach leży śnieg - w sam raz, żeby się nie zakopać, a dla miłośników nart - żeby uprawiać skitouring ew. freeriding. Słonko świeci, temperatury nieznacznie poniżej zera - ideał.
Wycieczka na połoninę wetlińską zaczyna się w Wetlinie, a początek szlaku wygląda tak:
Szlak pod górę, do Przełęczy Orłowicza, na Smerk i Połoniny wiedzie w większej części przez las, ale na końcu zaczynają się łąki i szlak wygląda mniej więcej tak:
A widok na szlak wzdłuż połonin i zbocza tak:
O doskonałych warunkach świadczyć może np. to, że z przełęczy doskonale widać było Tatry
Mniej więcej w połowie drogi ze Smerka do schroniska Chatka Puchatka zaskoczyły nas "rzeźby lodowe".Jak widać, poczucie humoru wśród Bieszczadzkich turystów na niezłym poziomie
A samo schronisk prezentuje się również urokliwie:
To taka mini relacja z urlopu. Nie będzie to ząden cykl i nie będę tu równał to Tomasza, ale mimo wszystko Polskie okolice też potrafią zachwycić
yk grzańcem
Wycieczka na połoninę wetlińską zaczyna się w Wetlinie, a początek szlaku wygląda tak:
Szlak pod górę, do Przełęczy Orłowicza, na Smerk i Połoniny wiedzie w większej części przez las, ale na końcu zaczynają się łąki i szlak wygląda mniej więcej tak:
A widok na szlak wzdłuż połonin i zbocza tak:
O doskonałych warunkach świadczyć może np. to, że z przełęczy doskonale widać było Tatry
Mniej więcej w połowie drogi ze Smerka do schroniska Chatka Puchatka zaskoczyły nas "rzeźby lodowe".Jak widać, poczucie humoru wśród Bieszczadzkich turystów na niezłym poziomie
A samo schronisk prezentuje się również urokliwie:
To taka mini relacja z urlopu. Nie będzie to ząden cykl i nie będę tu równał to Tomasza, ale mimo wszystko Polskie okolice też potrafią zachwycić
yk grzańcem