Niektórym rodzicom podoba się uczenie chłopców, że winni po sobie sprzątać, a nie czekać, aż zrobią to za nich dziewczynki.

I później wyrastają z tego takie Purkusie na przykład, co to zamiast żonę porządnie, po chrześcijańsku lać, to on jej obiadki gotuje. Tfu, zwyrodnialcy.

:tytezterefere Umylas juz wanne?

Chrześcijanka żyjąca na odpowiednio wysokiej stopie życiowej może sobie pozwolić na zatrudnienie do tak przyziemnych zadań Ukrainki. Dzięki czemu może się poświęcić wychowaniu dzieci i modlitwie, a także przyjmowaniu razów od pijanego męża, zmęczonego po ciężkim dniu wypełnionym libacjami z kolegami.

:tytezterefere Czyli nie umylas...

Nie osobiście. Ale nadzorowałam czynność mycia.

tfu, tfu

:tytezterefere Zartuje

Pakalk, a ja zupełnie poważnie piszę. I nie podoba mi się, że żartujesz sobie z modelu przykładowej, idealnej chrześcijańskiej rodziny.
To naprawdę niesmaczne i bardzo nie na miejscu. Przecież to powoduje, że ludzie nie podchodzą do sytuacji poważnie, ponieważ widzą, że taki jeden z drugim sobie żarty stroi, na dodatek wyrażając entuzjazm we wrzutach tego dżenderysty Purkusia.

No, myślę, że rezygnacja z antykoncepcji faktycznie może poprawić nasz przyrost naturalny

Dlatego proponuję ukrócenie procederu żartowania z porządnych i katolickich rodzin. Ja na przykład piszę, bo właśnie umyłam naczynia, nie czekając aż zrobią to chłopcy i teraz mogę cieszyć się wolnym czasem, zanim nie przyjdzie pora na odmówienie wieczornych pacierzy.

Ktoś wklei fragment? Próbowałam przez to przebrnąć, ale moje słabe nerwy nie wytrzymują takiego pierdzielenia

Aaaa tak, właśnie zjadłam obiad ugotowany przez faceta. Teraz zmywa, albowiem jestem zmęczona zarabianiem pieniędzy

:fankafranka
pacierza i alkoholi nie odmawiamy

- no ba

Ksiuncowi się coś postosunkowało w głowie. Co się wielu ludziom zdarza. Niestety ksiunc podzielił się swoją opinią ze światem. Szkoda.

Ps: a na moim ślubie (cywilnym) były moje wszystkie dzieci
Oficjalnie.
Pps:Mentalność antykoncepcyjna - a ksiunc to ile ma dzieci, że tyle do powiedzenia ma?

:tytezterefere nieustannie

:ArT - wspaniałomyślnie wybaczam Ci tę publiczną deklarację

Dziwią mnie dwie rzeczy:

1) Dlaczego ogólnie rozsądny tekst został właściwie zmarnowany przez jedno zdanie;
2) Kto poświęca czas na szczegółowe czytanie wywiadów z Wielkim Złym Biskupem tylko po to, by takie pojedyncze zdanie wyłapać

:bbirdy - nie kombinuj.To 'Jedno Zdanie' zostało wypowiedziane, zauważone i poddane pod dyskusję. Zamiatanie
pod dywan i szukanie czarownic niczego się nie załatwi

Czy uważasz, że "zmarnowany przez jedno zdanie" to zamiatanie pod dywan? Nie, mi jest przykro że cały wywiad został spieprzony. Kombinowanie? Poza pracą unikam

Nie widzę sensu szukać czarownic, zauważ jednak że ta zbuka padła głęboko wewnątrz wywiadu, głęboko nawet wewnątrz akapitu. Ktoś poświęcił czas i siły wyłącznie po to, by w wypowiedziach duchownych znaleźć coś głupiego. Dziwi mnie to, bo kłóci się z lansowanym obrazem "katole są be i głupi, a ci im przeciwni chcą po prostu być rozsądni i religijnie neutralni". Takie wyszukiwanie nie jest zachowaniem człowieka chcącego zachować neutralność.

:bbirdy - porozmawiamy jutro, albo kiedyś, bo zaiste jest późno i idę spać.

Oj tam, od razu dżenderysty. <tu jest spłoniona zawstydzeniem ikonka, ale jej nie ma, więc piszę że jest>
Ale.
Również ofiary, prawda.

Ofiary kolejnych reform edukacyjnych, w tym zajęć ZPT na których zmuszano do tworzenia kanapek z pastą jajeczną hand made. Trudnych, aczkolwiek niezbędnych przekształceń społecznych i polityczno - ekonomicznych ostatniego ćwierćwiecza.

Osoboczłowieka waginoujemnego, którego pozbawiono tylu radosnych aspektów życia prawdziwego mężczyzny, takich jak: polowania, jazda konna z cygarem w zębach i lampką koniaku w dłoni, bicie żony sznurem od żelazka lub pasem, pomiatanie asystentkami i stażystkami niedbałym "prosimy kawę, pani Helenko", nawet tak banalnej czynności jak wołanie: "podaj mi piwo, kobieto!"... okaleczonego!

A ks. abp. Gądecki, z punktu widzenia kościoła kat. mówi sensownie. Dyskutować każdy punkt widzenia można i należy.

:purkuskuchatek robiliście kanapki na ZPT??... a my karmniki

Myśmy mieli takiego faceta, co nam pokazywał jak sokowirówka działa, kazał nam robić sok z marchwi, a później jeszcze trzeba go było wypić.
A zamiast nas uczyć jak machać kablem od żelazka, żeby się przypadkiem samemu nie walnąć, to ten zboczeniec nas prasowaniem ścierek męczył. Karmnika nie pamiętam, ale możliwe że też był.
Teraz dopiero widzę, że ten dżender to mi wpierali od maleńkości.

I to jeszcze za komuny!

a ja na ZPT robilem kanapki i karmniki
moja podstawowka byla dosc ekskluzywna

a co do wywiadu, to ta czarna zaraza, zboczency w sukienkach powinni sie zajac tym co jest napisane w bibli.czyli opowiadaniem bajek i interpretowaniem ich tak jak to sobie zycza ich szefowie w watykanie.

Tak serio, to myślę, że intencje autora były inne niż to wyszło w tekście. Chciał chyba powiedzieć, że rodzice czasem idą zbyt daleko w kwestii równości, a nie że te objawy, które wymienił, są złe. No ale nie jestem tu od gdybania.

nie eksluzywna tylko specjalna... słyszałem że w ósmej klasie was uczyli jak wiązać sznurowadła i jak pić herbatę widelcem...

A co do batmanów zgadzam się z Tobą... religia to opium dla mas...

:bbirdy to że tekst zawiera względnie spójną argumentację nie przesądza jeszcze o tym, że jest on rozsądny - można też bardzo sensownie argumentować na rzecz konieczności walki z alkoholizmem krasnoludów.