Jest taki komiks "Rork", który pojawił się jakoś pod koniec lat 80tych. Czytałem dwa z nich w dzieciństwie 'Fragmenty" ( "Fragments" ) i "Przejścia" ( "Passages" ). Więcej nie dopadłem, bo po prostu nie było po polsku w tamtych czasach ( dopiero po roku 2000 pojawiło się więcej tłumaczeń ). No i właśnie przez te dwa epizody wszystko trzymało się kupy. No a od "The Graveyard of Cathedrals" wszystko się sypie, albo ja nie wypiłem wystarczająco, by to ogarnąć ( a dobrnąłem do samego końca w "Return" ).
Jest na JM ktoś, kto zrozumiał o co w tej historii chodzi? Podobno Andreas ( autor ) to geniusz i Rork to majstersztyk, ale moje IQ jest za mało chyba ekskluzywne na to
Jest na JM ktoś, kto zrozumiał o co w tej historii chodzi? Podobno Andreas ( autor ) to geniusz i Rork to majstersztyk, ale moje IQ jest za mało chyba ekskluzywne na to
--