wypływają z głębin ziemi, by cieszyć wszystkie zmysły zbłąkanego wędrowca,
może on założyć swój dresik, polar, ortalion. Zabrać niezbędne "przybory",
i udać się w nieznane.
Tam zerknie sobie raz w prawo, raz w lewo.
Zobaczy mniej więcej coś takiego:
Kiedy ostatkiem sił wdrapie się na górę, trzeba spożyć wykwintne śniadanie,
w jakże wspaniałej scenerii.
Po śniadaniu, nieco kulturalny człowiek spożywa deser.
Gdy spojrzy na otaczające go piękno beskidzkich lasów,
czasami pośród morza traw, dostrzeże rękę pijanego drwala.
Niestety, nieuchronność upływu czasu, każe mu wracać do bunkra. Jednak nawet i wtedy dostrzega szamoczącego się w śmiertelnej pułapce (kałuży na środku drogi) pstrąga. Wtedy nieco kulturalny człowiek przenosi go do strumyka, w zamian za co może zrobić takie oto piękne zdjęcie.
A Wy co smyki, zapewne cały dzień przed komputerem?
Byłbym zapomniał, przecież jeszcze jakieś mistrzostwa są.
może on założyć swój dresik, polar, ortalion. Zabrać niezbędne "przybory",
i udać się w nieznane.
Tam zerknie sobie raz w prawo, raz w lewo.
Zobaczy mniej więcej coś takiego:
Kiedy ostatkiem sił wdrapie się na górę, trzeba spożyć wykwintne śniadanie,
w jakże wspaniałej scenerii.
Po śniadaniu, nieco kulturalny człowiek spożywa deser.
Gdy spojrzy na otaczające go piękno beskidzkich lasów,
czasami pośród morza traw, dostrzeże rękę pijanego drwala.
Niestety, nieuchronność upływu czasu, każe mu wracać do bunkra. Jednak nawet i wtedy dostrzega szamoczącego się w śmiertelnej pułapce (kałuży na środku drogi) pstrąga. Wtedy nieco kulturalny człowiek przenosi go do strumyka, w zamian za co może zrobić takie oto piękne zdjęcie.
A Wy co smyki, zapewne cały dzień przed komputerem?
Byłbym zapomniał, przecież jeszcze jakieś mistrzostwa są.
--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.