Jakimś dziwnym trafem wszyscy byli Prezydenci Ukrainy, Juszczenko, Kućma, Krawczuk pojawili się przy boku obecnego Prezydenta i potępili ruską agresję. Czekam jeszcze na Janukowycza, który ma ostatnią szansę na zmazanie winy i wsparcie swojej Ojczyzny. To przez jego uporczywe trzymanie się władzy i przywilejów Putin dostał szansę, aby mieszać w sąsiednim kraju.
Na forum zabiera głos wielu młodych ludzi, którzy nie doświadczyli na własnej skórze jak działa totalitarne państwo, jak zamyka buzie, jak manipuluje. W pogoni za kaską nikt nie chce odrabiać lekcji historii, w której można przypomnieć sobie nasze, polskie doświadczenia z zamordyzmem.
To co robi KGB na Ukrainie to klasyka a o skali manipulacji może świadczyć powołanie spolegliwego sobie Prezydenta Krymu, jakiegoś kryminalisty. Znaczy poprzednie władze, umówmy się niezbyt przychylne Majdanowi, nie gwarantowały akceptacji najazdu.
Putin najechał Krym nieoznakowaną armią i po kilku dniach poprosił o legalizację swoich klakierów. Jest przestępcą nawet we własnym sterroryzowanym kraju.
Jaruzelski to taki malutki jego piesek. Też obwieścił stan wojenny w trakcie sesji Sejmu.
Jednak nasz "obrońca" uległ presji społecznej i uznał wybory suwerena. Niechętnie, blokując cały czas ale uznał. Dlaczego? Dziś mówi się, że to odezwał się w nim patriotyzm a ja jestem pewien, że nie tylko. Po prostu wielki brat dostał sraczki i nie mógł pomóc bagnetem.
Kto z Was pamięta o naszej poprawianej Konstytucji, która gwarantowała wieczną przyjaźń najeźdźcy i wartę na straży socjalizmu?
Każdy żołnierz musiał przysięgać bronić socjalizmu pod rękę z katem.
Przykłady serwilizmu można mnożyć, wspaniale się prezentują przy chociażby pokazywanych wczoraj żołnierzach niezłomnych, walczących do końca z sowieckim okupantem i mordercą, samotnie, bez szans i przy milczeniu międzynarodowego i rodzimego kurewstwa.
Każdy może sobie wybierać idoli. Ja zawsze będę po stronie tych co to bez względu na wszystko bronią prawdy, sprawiedliwości, honoru.
Nie mam zamiaru nikogo zmuszać do żadnych deklaracji ani akcji.
Brzdękam tylko we odpowiednie struny by nie zasnęło niczyje sumienie. Widzę, że strasznie to niektórych konformistów irytuje.
Paralele z obecną demokracją nie mają nic do rzeczy. To zupełnie inny temat. Podpiszę się pod stwierdzeniem, że obecna demokracja jest na swój sposób terrorystą. Że politycy utrwalili zakłamany świat gry i za nic nie chcą odpowiadać.
Że ukrywają przed suwerenem wiele niewygodnych spraw. Że manipulują oraz zaciągają zobowiązania bez naszej zgody.
O ideały trzeba zatem znowu walczyć. No to walczmy a nie chowajmy się pod kieckę konformizmu.
Ostatnio edytowany:
2014-03-02 08:42:04
--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."